FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Polka zamarzła w samochodzie uwięzionym w zaspie śnieżnej. To dopiero początek dramatu

Polka jest kolejną ofiarą śmiertelną rekordowej fali mrozów i śnieżyc w USA. Kobieta zamarzła za kierownicą własnego samochodu, gdy jechała do sklepu. To jednak dopiero początek prawdziwego dramatu.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Amerykanie wciąż jeszcze nie wygrzebali się z olbrzymich hałd śnieżnych, które odcięły od świata wiele miejscowości i przyczyniły się do śmierci wielu ludzi. Rekordowa fala mrozów i śnieżyc wciąż przynosi żniwo z każdym odśnieżonym samochodem uwięzionym w zaspach.

Wśród 91 ofiar śmiertelnych ataku zimy znalazła się 73-letnia Stasia Jóźwiak, Polka mieszkająca w stanie Nowy Jork, która w ubiegły piątek (23.12) wybrała się do supermarketu, aby kupić rybę na Wigilię.

Myślała, że drogi są przejezdne, ale na skutek śnieżycy widoczność spadła do zera, a ona utknęła w zaspie, nie mogąc otworzyć drzwi i wydostać się z pojazdu. Przez telefon skontaktowała się z rodziną i poprosiła o pomoc.

Niestety, mimo rozpoczętych poszukiwań z udziałem policji i Gwardii Narodowej, kobiety nie udało się odnaleźć przez wiele godzin. Samochód był całkowicie zasypany śniegiem, którego spadło nawet 1,5 metra przy huraganowym wietrze, który utworzył kilkumetrowe zaspy.

Samochód znaleziono i odśnieżono dopiero 2 dni później, wieczorem w Boże Narodzenie (25.12). Niestety, kobieta już nie żyła. Jej ciało było skostniałe. W międzyczasie temperatura spadła do minus 15 stopni, a w samochodzie nie było ogrzewania.

Z powodu utknięcia w zaspach i zamarznięcia w samochodach zginęło wiele osób. Niektóre próbowały się ogrzewać przy włączonym silniku, ale zatruwały się śmiertelnie tlenkiem węgla. Przyczyną zgonów były też spadające gałęzie, porażenia prądem z zerwanych linii energetycznych i wypadki samochodowe.

W samym tylko mieście Buffalo, gdzie przeszła największa zawieja śnieżna w historii pomiarów, zmarło 39 osób. Mniej ofiar odnotowano nawet w czasie poprzedniej rekordowej śnieżycy w 1977 roku.

Atak zimy sparaliżował ruch drogowy, kolejowy i lotniczy. Ostrzeżenia przed mrozem, śnieżycami i oblodzeniem otrzymało 200 milionów Amerykanów na ponad połowie obszaru USA. To jednak dopiero początek dramatu, ponieważ nadciąga olbrzymia odwilż.

Temperatura będzie tym razem nawet o kilkanaście stopni wyższa od tej zwykle notowanej o tej porze roku. Fali nietypowego ciepła będą towarzyszyć ulewne deszcze, które spowodują błyskawiczne roztopy grożące podtopieniami i powodziami.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NWS.

prognoza polsat news