Bardzo niebezpieczna pogoda czeka nas w piątek (23.12) i w Wigilię (24.12). Wtedy dojdzie do dużego zróżnicowania ciśnienia między północnymi regionami Europy, gdzie będą wędrować wietrzne i mokre niże, i południowymi obszarami, gdzie panować będą pogodne wyże.
To oznacza gwałtowne nasilenie się południowo-zachodniego i zachodniego wiatru, który głównie w południowej połowie kraju będzie osiągać 50-60 km/h, a miejscami do 70-80 km/h. Gwałtowny wiatr może lokalnie łamać gałęzie, uszkadzać świąteczną dekorację oraz zrywać dachy i linie energetyczne.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/w7/w7r4id31w8ad1e42zccrdxxvuc9mm28r.jpg)
Na Śląsku, w Wielkopolsce i Małopolsce bardzo prawdopodobne są przerwy w dostawach prądu, które mogą sprawić, że część z nas spędzi Święta ze świeczkami. Wichrowi będą towarzyszyć opady deszczu, chwilami obfite, nawet połączone z burzami.
![](https://ipla.pluscdn.pl/dituel/cp/d3/d34rcygbhztgewnuv3e8sasb3bvpzgmq.jpg)
Podczas zimowych wichur temperatura często szaleje. W piątek (23.12) na przeważającym obszarze kraju termometry pokażą od 3 do 7 stopni, a na zachodzie, południowym zachodzie i w centrum nawet powyżej 10 stopni. W pełni tego ciepła nie odczujemy z powodu deszczu i wiatru. Kolejna wichura czeka nas w drugi dzień Świąt, tym razem w północnych regionach kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl