W piątek (16.12) po południu ciśnienie zacznie bardzo szybko rosnąć, a skończy dopiero w niedzielę (18.12). Przez ten czas wzrośnie o 20 hPa w północnych województwach i aż o 30 hPa w regionach południowych naszego kraju.
Barometry pokazują w tej chwili od 1006 hPa na południu do 1016 hPa na północnym wschodzie. Za 2 dni będzie znacznie wyższe, od 1034 hPa na północy i północnym zachodzie do 1040 hPa na południu i południowym wschodzie.

Przyczyną skoku ciśnienia będzie wyż atmosferyczny, który choć obecnie znajduje się u południowych wybrzeży Wysp Brytyjskich, to jednak bardzo szybko przemknie przez Francję i Niemcy, by wkroczyć nad południową Polskę.
Osoby wrażliwe na nagłe zmiany pogody oraz skrajne zjawiska atmosferyczne, mogą się skarżyć na najróżniejsze dolegliwości. Mogą odczuwać „łamanie w kościach”, ból głowy, senność, rozkojarzenie i powolniejszą reakcję na bodźce.
Seniorzy cierpiący na choroby układu krążenia mogą odczuć nasilenie się objawów chorobowych, a także stanów bólowych. W taką aurę pogotowie wyjeżdża na wezwania znacznie częściej niż zazwyczaj, i to nie tylko do osób chorych.
Antycyklon ma zarówno korzystne, jak i niekorzystne oblicze. Poza wysokim ciśnieniem przyniesie też apogeum fali arktycznych mrozów, ponieważ w weekendowe poranki temperatura będzie spadać nawet do minus 20 stopni. Za to będzie wreszcie słonecznie.
Źródło: TwojaPogoda.pl

