FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Meteoryt runął z hukiem do morza. Drżały szyby, ściany i podłogi. Ludzie wpadli w panikę

Chwile grozy przeżyli mieszkańcy i turyści na Wyspach Kanaryjskich. Nagle usłyszeli ogromny huk, z powodu którego drżały szyby w oknach, ściany i podłogi. Okazało się, że do Atlantyku wpadł meteoryt.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Bardzo rzadkie zjawisko miało miejsce w środę (30.11) późnym popołudniem na Wyspach Kanaryjskich. Mieszkańcy i turyści nagle ujrzeli oślepiające błyski, którym towarzyszyły donośne grzmoty.

Służby alarmowe zostały postawione na równe nogi, gdy spanikowani ludzie zaczęli dzwonić i opowiadać o tym, czego byli świadkami. Niektórzy byli pewni, że znów doszło do erupcji wulkanicznej, ale pojawiły się też wersje o wybuchach bomb i osunięciach ziemi.

Naukowcy bardzo szybko wykluczyli trzęsienia ziemi, a także wybuch wulkanu i zejście lawiny ziemnej lub błotnej. Nie doszło też do żadnego zamachu. Przyczynę widowiska ujawnił przegląd kamer sieci bolidowej, na którym uwiecznił się wyjątkowy przybysz.

W ziemską atmosferę wleciał meteoroid wielkości piłki do koszykówki, który na skutek spalania się kilkukrotnie pojaśniał mieniąc się zielenią i czerwienią. Jego fragment spadł do wód Atlantyku u północnych wybrzeży Gran Canarii.

Przez wyspę przetoczyło się kilka fal akustycznych. To właśnie one spowodowały niepokojące drżenie. Świadczyło to o tym, że obiekt znalazł się bardzo blisko obszaru zabudowanego i naprawdę niewiele brakowało, aby doszło do katastrofy.

Dotychczas słyszeliśmy o licznych przypadkach obserwacji kul ognia na niebie, w Kalifornii meteoryt spadł nawet na dom i wywołał pożar. Jednak pierwszy raz kosmiczna skała runęła do morza u wybrzeży popularnej wśród turystów wyspy i wywołała powszechną panikę.

Źródło: TwojaPogoda.pl / INVOLCAN.

prognoza polsat news