FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Udało się! W najzimniejszym miejscu w Polsce stanęły dwie stacje meteo. Czy zmierzą minus 50 stopni?

Łowcom mrozu udało się wreszcie zainstalować dwie stacje meteo w najzimniejszym miejscu w Polsce. Zlokalizowane jest ono w Tatrach, gdzie temperatura może spadać w najbardziej lodowate zimowe noce i ranki nawet do minus 50 stopni. Czy uda się zmierzyć ten rekord?

Założenie stacji meteo w Litworowym Kotle w Tatrach. Fot. poczujmagiegor.wordpress.com
Założenie stacji meteo w Litworowym Kotle w Tatrach. Fot. poczujmagiegor.wordpress.com

Kamil Filipowski, Arnold Jakubczyk i Michał Wróbel to trzech łowców mrozu, których pasją jest poszukiwanie najbardziej lodowatych miejsc w naszym kraju. Kilka lat temu odkryli nowy biegun zimna, gdzie temperatura może spadać nawet do minus 50 stopni, jak na Syberii.

Każdej zimy zmienia się w niego Litworowy Kocioł i Mułowy Kocioł, znajdujące się poniżej Czerwonych Wierchów w Tatrach. To zacienione studnie, gdzie w mroźne noce opada i gromadzi się zimne powietrze. Temperatura może tam być nawet o kilkanaście stopni niższa od tej notowanej w partiach szczytowych.

Wstępne pomiary wykonane łagodną zimą z przełomu 2015 i 2016 roku wykazały, że w Litworowym Kotle temperatura obniżyła się do minus 37,3 stopnia. Dla porównania na dotychczas oficjalnym biegunie zimna, na torfowisku w Czarnym Dunajcu na Podhalu, w tym czasie było „tylko” minus 24,4 stopnia.

Aby potwierdzić niezwykły mikroklimat tego miejsca, łowcy mrozu, dzięki zbiórce m.in. naszych czytelników, 20 czerwca zainstalowali w obu mrozowiskach dwa stałe punkty pomiaru temperatury powietrza, w wytypowanych miejscach na dnie Litworowego Kotła i w środkowej części Mułowego Kotła.

Zrobili też pierwsze oficjalne pomiary w terenie. O godzinie 7:00 rano temperatura w Mułowym Kotle była aż o 13 stopni niższa od tej zmierzonej w znajdującej się powyżej Machajówce i o 12 stopni niższa wobec tej na Kasprowym Wierchu.

Założenie stacji pomiarowych nie było łatwym zadaniem, ponieważ miejsce jest ekstremalnie zacienione, przez co długo zalega tam firn. Na łowców mrozu czekał jeszcze spory płat twardego śniegu o grubości ponad metra.

Założenie stacji meteo w Mułowym Kotle w Tatrach. Fot. poczujmagiegor.wordpress.com

W dodatku piargowe podłoże nie pozwalało nigdzie wbić kija, na którym umocowane były urządzenia pomiarowe. Łowcy znaleźli alternatywne rozwiązanie, wsadzili kij między głazy i obłożyli kopczykiem kamieni. Na zimę łowcy zwiększą długość kija, aby śnieg nie zakrył stacji.

Zagrożenie dla pomiarów może stanowić jedynie większa lawina. Na stromych ścianach kotłów zjawiska te nie są rzadkie. W Litworowym kotle łowcy umieścili stację w miejscu, gdzie spadki temperatury powinny być największe, jednocześnie nie szkodząc endemicznej roślinności.

Łowcy mrozu będą często odwiedzać dna kotłów, aby zczytywać dane z rejestratorów, a następnie je analizować. W przyszłości być może uruchomiony zostanie odczyt danych na bieżąco przez internet, ale potrzebne są większe fundusze, dlatego zachęcamy do wspomożenia projektu... Kliknij i wspomóż

Temperatura powietrza w Litworowym Kotle między 18 a 19 stycznia 2016 roku. Fot. poczujmagiegor.wordpress.com

Stacje stanęły w bardzo trudnym terenie. W kotłach nie ma zasięgu komórkowego, a przekaźników stawiać nie można z uwagi na ochronę przyrody. W grę może wchodzić np. kosztowna łączność satelitarna.

Jeszcze tego lata łowcy mają nadzieję odnotować zaskakujące rekordy mrozu, ale najciekawiej zapowiada się zima. Jeśli będzie dostatecznie mroźna, to jest szansa, że temperatura na dnie kotłów spadnie nawet do minus 50 stopni, o czym będziemy Was oczywiście informować na bieżąco.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news