Za sprawą pogodnego wyżu przed nami nawet tydzień słonecznej, przeważnie bezchmurnej pogody. Promieniowanie ultrafioletowe jest już na tyle duże, że przy wolnym od chmur niebie przekraczać będzie dopuszczalny poziom, pierwszy raz w tym roku.
Co ciekawe, może ono być wyższe od standardowego dla tego okresu z powodu bardzo dużej przejrzystości powietrza spowodowanej napływem zimnej i czystej masy powietrza pochodzenia arktycznego.
Począwszy od czwartku (10.03) indeks UV będzie w północnej połowie kraju osiągać poziom 3, a w południowych regionach 4. Najwyższy będzie w szczytowych partiach gór, nawet do 5. Im jest on wyższy, tym krócej możemy przebywać w pełnym Słońcu bez zagrożenia oparzeniami słonecznymi.
Przy wolnym od chmur niebie największe promieniowanie ultrafioletowe notowane będzie w momencie, gdy Słońce znajdować się będzie najwyżej nad horyzontem, a więc krótko przed godziną 12:00. Wtedy uważać trzeba najbardziej.
Przy dłuższej ekspozycji na Słońcu najlepiej zakrywać najbardziej wrażliwe obszary skóry odzieżą lub nakryciem głowy. W przypadku osób o bardzo jasnej karnacji przebywanie w pełnym Słońcu najlepiej ograniczyć do niezbędnego minimum.
Jednak krótkotrwałe opalanie o tej porze roku jest jeszcze bezpieczne. Bez użycia olejku kilkanaście minut kąpieli słonecznej nam nie zaszkodzi. Jednak dłuższe wylegiwanie się w pełnym Słońcu powinno być poprzedzone nałożeniem na odkryte fragmenty ciała olejku z filtrem UV.
Nawet przy średnim indeksie UV już po kilkudziesięciu minutach widoczne będą pierwsze efekty w postaci lekkiej opalenizny. Pamiętajmy jednak, aby ze Słońca korzystać „z głową”, bo mimo, że dostarcza nam ono cennej witaminy D, to jednak może też wywołać groźne choroby skóry.
Źródło: TwojaPogoda.pl