Nad kraje wschodniej i centralnej części Europy napływa coraz mroźniejsze powietrze znad Arktyki. Temperatura będzie spadać, najszybciej nocami i o porankach. Największego mrozu spodziewamy się w zachodniej Rosji.
Termometry pokażą tam w najbliższych dniach nawet poniżej minus 30 stopni. W samej Moskwie trzeba się spodziewać nawet 20-stopniowego mrozu. Lodowata masa dotrze też nad Ukrainę, w szczególności nad jej wschodnie i północno-wschodnie rubieże.
Tam temperatura spadnie do minus 20 stopni. Nawet w najcieplejszym momencie dnia mróz będzie sięgać 10 stopni. Im dalej na zachód Ukrainy, tym będzie cieplej, ale nadal na minusie, i to sporym. To fatalna wiadomość w obliczu kryzysu humanitarnego wywołanego wojną.
Siarczysty mróz sięgnie też naszego kraju, a zwłaszcza regionów wschodnich i obszarów górzystych, gdzie w nocy z czwartku na piątek (10/11.03) temperatura spadnie do minus 15 stopni, a lokalnie w tzw. mrozowiskach nawet do niemal 20 stopni poniżej zera.
W pozostałych regionach kraju w piątkowy (11.03) wczesny poranek odnotujemy do minus 10 stopni. Będzie mroźno, jednak słonecznie, przy niewielkim wietrze, więc mróz nie będzie aż tak dotkliwie odczuwany. Pamiętajcie jednak, aby naprawdę ciepło się ubrać.
Może spaść nawet pół metra śniegu
Tymczasem na południowym wschodzie kontynentu we znaki dadzą się w najbliższych dniach intensywne opady śniegu, podczas których spadnie nawet do pół metra świeżego puchu, szczególnie na terenach górzystych Bałkanów.
Na nizinach, zwłaszcza na wybrzeżach, też może mocniej przyprószyć, miejscami za sprawą tzw. efektu morza, nawet do 10-20 cm. Śnieżyce mogą paraliżować życie mieszkańców Rumunii, Bułgarii, Macedonii, Grecji i Turcji, podobnie jak miało to miejsce kilka tygodni temu.
Na szczęście wszystko wskazuje, że będzie to już ostatnie tej astronomicznej zimy uderzenie mroźnej i śnieżnej aury. Od połowy marca pogoda zacznie coraz bardziej przypominać wiosnę. Temperatury będą coraz wyższe, a przyroda zacznie się budzić do życia.
Źródło: TwojaPogoda.pl