Słyszeliśmy już o deszczach ptaków, ale to, co zdarzyło się w mieście Cuauhtémoc w meksykańskim stanie Chihuahua można nazwać prawdziwą ptasią ulewą. Wczesnym rankiem mieszkańcy znaleźli na ulicach, chodnikach i trawnikach setki martwych żółtogłowców, małych ptaków z rzędu wróblowatych.
Przybyli na miejsce weterynarze stwierdzili, że ptaki mogły paść ofiarą zanieczyszczenia powietrza, np. unoszącym się w powietrzu tlenkiem węgla z nieszczelnych piecyków. Mogły też paść martwe, gdy siadły na linie energetycznej, która uległa przeciążeniu.
Jednak nagranie z kamery monitoringu zamiast wyjaśnić tę zagadkę, przyniosła kolejne znaki zapytania. Widoczna jest na nim chmara ptaków, która spada na ziemię. Tylko część żółtogłowców przetrwała tak silne uderzenie.
#México 🇲🇽
— C e n t i n e l a 3 5 (@QuakeChaser35) February 10, 2022
1) Cientos de aves Tordo Cabeza Amarilla, que migran desde Canadá hasta el norte de México, cayeron muertas durante la mañana del lunes 7 de febrero en #Cuauhtémoc, #Chihuahua, en las
calles de Álvaro Obregón, zona centro de Rubio.
Vídeo vía: @LaOpcion ⬇️⬇️ pic.twitter.com/01XEWUdox1
Ptaki te o tej porze roku migrują z Kanady na południe do Meksyku, gdzie zimują. Władze zapowiedziały, że przeprowadzona zostanie sekcja ptaków i wówczas być może uda się odpowiedzieć na nurtujące wszystkich pytanie, co tak naprawdę się stało.
Źródło: TwojaPogoda.pl / El Heraldo de Chihuahua.