Biegun północny i południowy ocieplają się w zupełnie różnym stopniu. Ten północny wchodzi w skład najszybciej ocieplających się obszarów na świecie. Nie można tego samego powiedzieć o biegunie południowym.
Seria pomiarowa ze zlokalizowanej tam amerykańskiej stacji naukowo-badawczej im. Amundsena-Scotta sięga 1957 roku. Wiemy więc co działo się z temperaturą na tle ostatnich 64 lat. Przez ten czas średnia temperatura powietrza wzrosła o niecałe pół stopnia.
W latach 1957-1982 wahania średniej rocznej temperatury nie były duże. Później się to zmieniło. Jeden rok był dużo cieplejszy, a następny znacznie zimniejszy. Temperatura zaczęła popadać w skrajności. 1983 rok zapisał się najzimniej w całej historii pomiarów.
The preliminary data from South Pole Station indicate an average annual temperature to -50.5 °C. This is the coldest year since 1999 and third in meteorological South Pole history pic.twitter.com/DgjLJdWyqF
— Stefano Di Battista (@pinturicchio_60) December 30, 2021
Nie dość, że na biegunie południowym średnia roczna temperatura spadła do minus 51 stopni, to jeszcze na stacji Wostok odnotowano największy mróz w dziejach meteorologii, aż minus 89,2 stopnia.
Drugim najzimniejszym rokiem na biegunie południowym był 1987 rok, kiedy średnia roczna wyniosła minus 50,6 stopnia. Rok 2021 zapisał się razem z 1999 rokiem na trzecim miejscu lodowatego rankingu, ze średnią na poziomie minus 50,5 stopnia.
Tak zimnego roku jak miniony, nie obserwowano na biegunie południowym od 23 lat. Jednak dla porównania rok 2018 okazał się najcieplejszym w całej serii pomiarowej. Co więcej, kolejny rekordowo ciepły rok, pobijający poprzedni, notowany jest co 2-3 lata.
Nie wszystkie zakątki Antarktydy ocieplają się w równym stopniu. Najszybszy wzrost średnich temperatur notowanych jest na Półwyspie Antarktycznym i w części Antarktydy Zachodniej. Wolniej ogrzewa się Antarktyda Wschodnia.
Naukowcy są zdania, że wyjątkowo zimny rok 2021 to zasługa bardzo silnego wiru polarnego, który znacznie obniżył temperaturę na lądolodzie. Nie bez znaczenia był też wpływ dziury ozonowej, która utrzymywała się nadzwyczaj długo i miała wyjątkowo duży zasięg aż 25 milionów kilometrów kwadratowych.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / NSIDC.