Morze Czarne powinni chyba zmienić nazwę po tym, jak jego wody zmieniły barwę na żółtą. Na szczęście tym razem to nie jest efekt skażenia i nie ma powodu do paniki. Na skutek sztormowej aury osady gliny i mułu z dna morskiego zaczęły się unosić, zmieniając kolor wody.
To zjawisko ma nawet swoją wyjątkową nazwę, a mianowicie „Złote Piaski Krymu”. Gdy wiatr ucichnie, a fale ustaną, osady zaczną ponownie opadać na dno i barwa wody wróci do normy. Podobny fenomen kilka dni wcześniej obserwowano w rejonie Sewastopola.
Źródło: TwojaPogoda.pl / RT.