W najzimniejszych regionach Rosji, a więc w położonej na wschodzie Jakucji, temperatura spada już regularnie poniżej minus 40 stopni. Niemal 90 procent terytorium kraju znajduje się pod śniegiem, który z każdym dniem wędruje coraz dalej na zachód.
W ostatnich dniach mróz i śnieg pokonały Ural i wkroczyły nad europejską część Rosji. Niecałe tysiąc kilometrów do Moskwy pokonają w oka mgnieniu. Już w czwartek (11.11) pierwszy raz w tym sezonie biały puch zacznie prószyć na ulicach rosyjskiej stolicy. Szybciej niż zwykle, ponieważ najczęściej pojawia się pod koniec listopada.
Прикольный обед на морозе.🤣🤣🤣#север #саха #Якутия pic.twitter.com/gI8KBAldps
— рассылка объявлений и маркетинг (@ataxatax) December 30, 2018
Początkowo nie zdoła się utrzymać, ponieważ temperatura będzie dodatnia. Jednak jeszcze przed końcem tygodnia chwyci całodobowy mróz i śnieg zacznie się utrzymywać, zabielając krajobrazy. Temperatura z każdym dniem będzie spadać.
W przyszłym tygodniu pierwszy powiew zimy najprawdopodobniej dotrze nad Polskę. W drugiej połowie listopada spodziewamy się opadów śniegu, które miejscami mogą być intensywne, w postaci zawiei śnieżnych. Zgodnie z niektórymi rozdaniami modeli prognostycznych, może być to naprawdę mocne uderzenie zimy, choć krótkotrwałe.
Źródło: TwojaPogoda.pl
