Planetoida 2021 UA1 została odkryta 25 października zaledwie kilka godzin przed tym, jak przeleciała ekstremalnie blisko powierzchni naszej planety. Od uderzenia dzielił ją dystans zaledwie 3 tysięcy kilometrów, czyli jak z Warszawy do Londynu i z powrotem.
Wcześniej w całej historii monitorowania niebezpiecznych planetoid udało się odkryć tylko dwa obiekty, które przemknęły bliżej, co ciekawe, w obu przypadkach miało to miejsce w ubiegłym roku, najpierw 16 sierpnia, a następnie 13 listopada. Ten drugi zbliżył się na zaledwie 370 kilometrów. Dla porównania Międzynarodowa Stacja Kosmiczna obiega Ziemię na wysokości około 400 kilometrów.
Kosmiczna skała, która o włos minęła Ziemię na szczęście nie była bardzo duża. Jej średnicę określono między 1,2 a 2,6 metra. Gdyby weszła w ziemską atmosferę, mogłaby nie spalić się w całości, a jej fragmenty mogłyby spaść na ziemię i spowodować szkody materialne, a nawet kogoś zabić.
Mógłby się powtórzyć przypadek sprzed miesiąca, gdy meteoryt wpadł do domu przebijając dach i lądując na poduszce, tuż obok śpiącej kobiety. Miało to miejsce w kanadyjskiej prowincji Kolumbia Brytyjska. Mieszkańcy wcześniej widzieli jasny meteor pędzący w ich stronę.
Od początku tego roku systemy monitoringu obiektów zagrażających Ziemi wykryły już 110 planetoid, które przeleciały w odległości mniejszej niż znajduje się Księżyc. Największe z nich miały ponad 20 metrów, czyli podobne rozmiary, co słynny meteor czelabiński.
Planetoida 2021 UA1 nie była duża. Zaszczytne miano tej największej należy się obiektowi 1981 ET3, który przemknął obok Ziemi 1 września 2017 roku i ponownie zbliży się do nas 2 września 2057 roku. Planetoida jest przeolbrzymia, ponieważ jej średnicę szacuje się nawet na prawie 9 kilometrów.
Większa od niej była planetoida, która zakończyła erę dinozaurów około 65 milionów lat temu. Miała ona kilkanaście kilometrów średnicy i wyzwoliła energię porównywalną z detonacją 100 tysięcy najpotężniejszych stworzonych przez człowieka bomb jądrowych. Naukowcy odkryli, że upadek kosmicznej skały wyzwolił tsunami wysokie na 1,5 kilometra.
Na szczęście teraz raczej możemy spać spokojnie, ale tylko tym razem, ponieważ NASA skatalogowała już przeszło tysiąc planetoid o średnicy co najmniej 1 kilometra, które przecinają ziemską orbitę i mogą nam w przyszłości zagrozić.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.