Środa (15.09) będzie ostatnim w tym tygodniu tak słonecznym dniem. Przez większą część dnia nigdzie nie spodziewamy się opadów. Po południu na zachodzie kraju zacznie się chmurzyć, a pod wieczór padać, co będzie oznaką nadciągających większych zmian w pogodzie.
Temperatura maksymalna wyniesie od 18 stopni na Suwalszczyźnie przez 23-25 stopni na większym obszarze do 27 stopni na Dolnym Śląsku. Wiatr z kierunku południowego i południowo-wschodniego będzie wiać słabo, najwyżej umiarkowanie.
Ciśnienie będzie lekko podwyższone i będzie spadać. Barometry pokażą w samo południe od 1014 hPa na zachodnim Pomorzu do 1019 hPa na Podlasiu. Biomet pozostanie korzystny dla naszego samopoczucia.
Noc ze środy na czwartek (15/16.09) przyniesie nam front atmosferyczny, a wraz z nim deszcze wędrujące z zachodu na wschód kraju. Sprowadzą one, najpierw do północno-zachodnich regionów, chłodniejsze powietrze polarno-morskie.
Czwartek (16.09) w większości regionów minie pod znakiem przeważającego zachmurzenia i opadów deszczu, a miejscami także słabych burz. Tylko na wschodzie padać nie powinno, ale zacznie się chmurzyć. Najmocniej padać będzie na Pomorzu, Warmii, Mazurach i Podlasiu, gdzie spadnie nawet do 20-30 mm deszczu.
To będzie ostatni tak ciepły dzień w tym roku, z temperaturą przekraczającą miejscami 25 stopni. Na większym obszarze odnotujemy od 20 do 24 stopni, a na bardzo deszczowej północy zaledwie 17 stopni.
W piątek (17.09) obudzimy się w zupełnie innej, jesiennej rzeczywistości pogodowej, ponieważ za oknem ujrzymy ponure krajobrazy, deszcze i niską temperaturę nie wyższą niż od 13 do 19 stopni. Kolejnych wiele dni już poniżej 20 stopni, przeważnie w okolicach 15 stopni, z chmurzącym się niebem i opadami.
Źródło: TwojaPogoda.pl