Na powyższym zdjęciu satelitarnym widoczne są Filipiny (w środku) otoczone przez dwa tajfuny, Chanthu (z prawej) i Conson (z lewej). Ten pierwszy zmierza na północny zachód, zagrażając nie tylko północnym Filipinom, ale też Tajwanowi, wschodnim Chinom i Japonii. Ten drugi wędruje na zachód w kierunku południowych Chin i Wietnamu.
Niezwykle groźny Chanthu
Na wschodnich wybrzeżach Chin, w tym w rejonie Szanghaju, rozpoczęła się ewakuacja setek tysięcy ludzi z najbardziej zagrożonych obszarów, gdzie w niedzielę (12.09) uderzy tajfun Chanthu. Sparaliżuje on pracę największych portów w Azji, co może opóźnić transport przesyłek do Polski.
Skutki tajfunu mogą być jednak dużo poważniejsze, ponieważ przyniesie on ze sobą astronomiczne ilości deszczu, który może powodować masowe powodzie i osunięcia ziemi. Z kolei przypływ sztormowy zaleje znaczny obszar wybrzeża. Huraganowy wiatr będzie łamać drzewa, zrywać dachy i uszkadzać sieć energetyczną.
Zanim jednak żywioł zacznie pustoszyć kontynentalne Chiny, z całym impetem uderzy w Filipiny. Już teraz z każdą godziną nasilają się deszcze i wiatry w północnych regionach tego wyspiarskiego kraju. Oko tajfunu minie wyspę Luzon w piątek (10.09) jako tajfun trzeciej kategorii.
Mieszkańcy poza powodziami i lawinami ziemnymi będą się zmagać z wiatrem wiejącym ze stałą prędkością 195 km/h, a w porywach do 230 km/h. Następnie Chanthu powędruje na północ nad Tajwan. Jego oko znajdzie się niebezpiecznie blisko Tajpej, stolicy wyspy. Tajfun będzie miał wówczas drugą kategorię.
Na górzystej wyspie największe niebezpieczeństwo stanowią zwykle powodzie i osuwiska. Swoje zrobi też potężny sztorm z falami wysokimi na kilkanaście metrów oraz wiatr przekraczający 175 km/h, w porywach 200 km/h.
Conson pędzi na Wietnam
Chanthu to jednak nie jedyny tajfun atakujący kraje azjatyckie. Kolejny znad wód Morza Południowochińskiego dociera już nad Wietnam i południowe Chiny. On jest słabszy, osiąga pierwszą kategorię, ale mimo to pod koniec tygodnia i na początku przyszłego przyniesie ulewy, powodzie i osuwiska.
W zagrożeniu znajdą się nie tylko mieszkańcy nabrzeżnych obszarów Wietnamu, ale również sąsiednich krajów, w tym Laosu, Kambodży i Tajlandii, nad które dotrą pozostałości po tajfunie. Oba żywioły mogą przynieść wiele ofiar i poczynić kosztowne szkody.
Źródło: TwojaPogoda.pl / JMA.