Wstrząs o sile M8.2, najsilniejszy na świecie od 3 lat, a na Alasce od 56 lat, miał miejsce w czwartek (29.07) o godzinie 8:15 czasu polskiego. Jego epicentrum zlokalizowane było u wybrzeży Alaski, ok. 40 kilometrów pod dnem Oceanu Spokojnego.
Sejsmolodzy natychmiast wydali ostrzeżenie przed potencjalnym tsunami dla południowych wybrzeży wulkanicznego półwyspu ciągnącego się na południowy zachód, stanowiącego południową granicę Morza Beringa. Zaludnienie jest tam niewielkie, głównie przez osoby żyjące z rybołówstwa. Po 2 godzinach alarm odwołano.
Ostatni tak silny wstrząs w skali światowej miał miejsce 19 sierpnia 2018 roku na wyspach Fidżi. Na Alasce tak potężnego trzęsienia ziemi nie notowano od 4 lutego 1965 roku, kiedy nastąpił wstrząs o sile M8.7.
Rok wcześniej Alaskę nawiedził drugi najpotężniejszy wstrząs w historii sejsmologii o sile M9.2. Spowodował olbrzymie szkody, m.in. za pośrednictwem tsunami. Zginęło wówczas ok. 130 osób, a straty sięgnęły ówczesnych 300 milionów dolarów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / USGS.