FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nawałnice nad Polską. Pozrywane dachy, połamane drzewa i pożary od uderzeń piorunów [WIDEO]

Nad zachodnią Polską przeszły po południu najsilniejsze burze od początku tego roku. Doszło do podtopień, uszkodzeń drzewostanu i zabudowań oraz przerw w dostawach prądu. To jeszcze nie koniec gwałtownej pogody. Zobacz nagrania i sprawdź prognozy.

Gradobicie w Jeleniej Górze w woj. dolnośląskim. Fot. YouTube / Jakub Suchanecki.
Gradobicie w Jeleniej Górze w woj. dolnośląskim. Fot. YouTube / Jakub Suchanecki.

Pierwszy dzień astronomicznego lata przyniósł nam nie tylko upał, ale też gwałtowne burze. Nad zachodnimi województwami okazały się one najgwałtowniejszymi od początku roku. Efekt to niemal pół tysiąca interwencji strażackich i kosztowne szkody materialne.

Śledź burze na żywo >>>

Burze gradowe po południu przetoczyły się w pasie od zachodniego Pomorza przez Ziemię Lubuską po Dolny Śląsk. W ciągu jednej godziny potrafiło spaść nawet ponad 30 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi.

Według danych IMGW, największe ulewy, jedna za drugą, przeszły w okolicach Krosna Odrzańskiego w woj. lubuskim, gdzie w krótkim czasie spadło 50 litrów deszczu na metr kwadratowy. Studzienki kanalizacyjne nie nadążały z odprowadzaniem deszczówki, więc doszło do licznych podtopień dróg, posesji i zabudowań.

W wielu miejscach strażacy usuwali z dróg połamane i powalone drzewa. W Rzecznicy k. Polkowic w woj. dolnośląskim wybuchł pożar domu od uderzenia pioruna. Niestety, z powodu porywistego wiatru, który mógł punktowo przekraczać 90 km/h, doszło do uszkodzeń dachów na budynkach, również mieszkalnych. Najwięcej tego typu szkód odnotowano w Kręczkowie k. Strzelina w dolnośląskiej gminie Borów.

Pierwsze burze zaczęły się piętrzyć u stóp Karkonoszy, w rejonie Jeleniej Góry. Nawalne opady spowodowały tam lokalne wezbrania mniejszych cieków wodnych i ich wylewanie. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych.

Burza z ulewą nad Wrocławiem. Fot. AirMax.pl

Burze dały się we znaki m.in. mieszkańcom Wrocławia i Zielonej Góry, gdzie spadł drobny grad, który włączał alarmy samochodowe. Odnotowano też zalania dróg, parkingów podziemnych, przejazdów pod tunelami i piwnic. Niektóre ulice były nieprzejezdne, z powodu czego wytyczono objazdy autobusów w godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego.

W nocy z poniedziałku na wtorek (21/22.06) sporadyczne burze mogą jeszcze pojawiać się, głównie w regionach zachodnich, centralnych i południowych, ale ich intensywność nie powinna być bardzo duża. Mimo to miejscami popada ulewnie.

Drobny grad we Wrocławiu. Fot. Teresa.

We wtorek nawałnice wrócą

W pierwszej połowie dnia we wtorek (22.06) będzie słonecznie, ale z wyjątkami, ponieważ miejscami już zaczną się pojawiać pierwsze burze i ulewy. Na większym obszarze kraju spodziewać się ich należy po południu. Spokojnie będzie tylko na zachodzie.

W ciągu jednej godziny może spaść do 30-50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

Prognoza pogody na wtorek. Fot. TwojaPogoda.pl

Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą od 18 stopni na wybrzeżu przez 23-25 stopni na zachodzie i 30-32 stopni na większym obszarze do 33 stopni na Mazowszu. Wiatr na zachodzie z północy, a na pozostałym obszarze z kierunku południowo-wschodniego, będzie słaby i umiarkowany.

Ciśnienie jest podwyższone i będzie rosnąć. Barometry pokażą w samo południe od 1010 hPa na południu i w centrum do 1013 hPa na północnym zachodzie. Biomet pozostanie niekorzystny z powodu upału oraz opadów i burz. Będziemy zmęczeni, osłabieni i rozdrażnieni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news