FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W samo oko huraganów popłyną oceaniczne drony, które przekażą przełomowe dane

Meteorolodzy zamierzają zdecydowanie poprawić sprawdzalność prognoz wędrówki i siły tropikalnych cyklonów na Atlantyku. W tym celu będą je monitorować już nie tylko z powietrza, ale też z powierzchni oceanu. Poślą w ich oko specjalne drony.

Tak wygląda oceaniczny dron. Fot. NOAA / Saildrone.
Tak wygląda oceaniczny dron. Fot. NOAA / Saildrone.

Dotychczas meteorolodzy z amerykańskiego Centrum ds. Huraganów na Florydzie (NHC), aby przewidywać dalszą ścieżkę oraz siłę tropikalnych cyklonów, korzystali z danych dostarczanych przez satelity meteorologiczne oraz samoloty naszpikowane urządzeniami pomiarowymi, tzw. Łowców Huraganów.

W tym roku w samo oko cyklonów poślą też specjalne oceaniczne drony Saildrone. Przypominają one do złudzenia sprzęt wykorzystywany przez windsurferów, a więc deskę, do której przymocowany jest żagiel. Oceaniczny dron będzie dodatkowo wyposażony w urządzenia do pomiaru prędkości i kierunku wiatru, wysokości fal, ciśnienia, temperatury powietrza i wody. Będzie napędzany przez energię słoneczną.

Po raz pierwszy będzie można zbadać cyklony tropikalne od dołu, a nie, jak dotychczas, wyłącznie od góry. Jakość prognoz krótkoterminowych i długoterminowych powinna się zdecydowanie poprawić.

Tak wygląda oceaniczny dron. Fot. NOAA / Saildrone.

Saildrone jest jedynym tego typu urządzeniem, które sprawdza się w skrajnie trudnych warunkach sztormowych. Nie straszne mu są potężne fale i huraganowe wiatry. Amerykańscy meteorolodzy będą dysponować pięcioma takimi dronami, w których pokładają duże nadzieje.

Ubiegłoroczny sezon uświadomił nam, że tropikalne cyklony na Atlantyku stają się coraz mniej przewidywalne. Odnotowano rekordową liczbę tych zjawisk, po raz pierwszy w ponad 100-letniej historii ich obserwacji.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Saildrone (@saildrone)

Z kolei w 2019 roku z powodu huraganu Dorian prezydent USA musiał odwołać wizytę w Polsce, ponieważ żywioł pędził w kierunku Florydy. Kiedy było już pewne, że uderzy w ląd, nagle zmienił trajektorię o 90 stopni i dosłownie musnął półwysep, nie wyrządzając olbrzymich szkód.

Meteorolodzy dzięki rozwijającej się technologii chcą unikać tak niepewnych sytuacji, wprawiających w konsternację całe społeczeństwo. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy prognozy będą opierać się na jak największej liczbie cennych danych, a te dostarczą m.in. oceaniczne drony.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / NHC / Saildrone.

prognoza polsat news