Woda to źródło życia. Ową maksymę usłyszymy już z ust przedszkolaka. Jednakże, jak mówi przysłowie, można utonąć nawet w łyżce wody, co w pewnym sensie jest prawdą. Mimo to nie o tym jej aspekcie będzie mowa.
Wodą również można się śmiertelnie zatruć, zarówno brudną jak i czystą, wystarczy tylko, że będzie jej za dużo. Ten stan, nazywany przewodnieniem, prowadzi do zaburzeń metabolizmu wodno-mineralnego, licznych zaburzeń funkcjonowania systemów organizmu, które są odczuwanie jako osłabienie, rozkojarzenie, ból głowy, utrata świadomości.
Krew oraz inne płyny ustrojowe ulegają znacznemu rozcieńczeniu, a zawarte w nich składniki odżywcze nie są w stanie zaspokoić potrzeb organizmu, co w konsekwencji powoduje śmierć.
Mimo, że są to skraje przypadki, do takiego stanu możemy się doprowadzić zupełnie nieświadomie. Na śmierć z przewodnienia szczególnie narażeni są maratończycy, którzy po osiągnięciu mety, w szybkim tempie chcą nawodnić organizm.
Uważa się, że by doprowadzić do zatrucia wodnego człowiekowi wystarczy około 7 litrów tego płynu spożytych w ciągu doby. Skądinąd historia zna bardziej drastyczne przypadki tego zjawiska. Na przykład, ofiarami przewodnienia bywają żołnierze po wyczerpującym biegu przełajowym w upale.
Inny przypadek brytyjskiej uczennicy Betty Lee, która w listopadzie 1995 roku, podczas obchodów swoich 18. urodzin najpierw zażyła ekstazy, a następnie wypiła 7 litrów wody w ciągu zaledwie pół godziny. Śmierć nastąpiła w ciągu 4 kolejnych godzin.
W czerwcu 2002 roku, w amerykańskim mieście Springville kobieta ukarała swoją 4-letnią córeczkę wypiciem 4 litrów wody. Dziewczynka zmarła, a matka trafiła do więzienia. Natomiast w styczniu 2007 r., radiowa stacja KDND w Sacramento (Kalifornia) ogłosiła wyjątkowo głupkowaty konkurs zwany Hold Your Wee For a Wii (wstrzymaj się od oddawania moczu i wygraj konsolę do gier).
Jedną z jego uczestników była Jennifer Strange, która wypijając 7,5 litra wody, zmarła nie dotrwawszy do finału, natomiast zwyciężczyni (Lucy Davidson) poważnie zachorowała. Innym wynikiem tej wymyślnej zabawy stacji były wielomilionowe pozwy sądowe, złożone przez krewnych uczestniczek, które zostały orzeczone na ich korzyść. Istnieje zasada spożywania zbliżonej ilości wody do dziennie wydalanej.
Naukowcy zaczęli dokładniej przyglądać się temu zjawisku około 10-15 lat temu, gdy medycyna rozwinęła się na tyle, aby kompleksowo wspomagać sportowców w wykręcaniu kolejnych rekordów. Wówczas po raz pierwszy zdano sobie sprawę, jak przewodnienie może być niebezpieczne.
Przede wszystkim najpoważniejszą chorobą jest hiponatremia, która objawia się obniżonym poziomem sodu we krwi. Gdy zbyt dużo pijemy sód ulega wypłukaniu. Może się to skończyć obrzękiem mózgu, jako, że jest on najbardziej obfitującym w wodę organem ludzkiego ciała, zawierającym jej aż 86 procent.
Zaczyna się od nudności i osłabienia, później pojawiają się bóle głowy i zaburzenia świadomości, a na końcu drgawki, które prowadzą do śpiączki oraz zatrzymania oddechu i akcji serca.
Hiponatremia przewlekła jest dużo bardziej pustosząca dla ludzkiego organizmu niż jej ostra postać. Ciągłe nadmierne spożywanie wody może prowadzić do otępienia, które przebiega bardzo podobnie, jak w przypadku choroby Alzheimera.
Jeśli uprawiacie sporty powinniście zachować szczególną ostrożność, ponieważ przegrzany organizm różnie reaguje na wodę. Czasem wydaje się nam, że potrzebujemy jej bardzo dużo, a w rzeczywistości wcale tak nie jest.
Badanie z 2005 roku w piśmie branżowym „New England Journal of Medicine” wykazało, że 13 procent biegaczy w słynnym Maratonie Bostońskim w 2002, którzy dostarczyli swoje próbki krwi do badań, miało hiponatremię.
Lekarze zalecają więc picie rozsądnych ilości wody, aby nie ulec ani odwodnieniu, ani też przewodnieniu. Najlepiej spożywać około od 115 do 170 mililitrów wody co każde 20 minut wysiłku fizycznego, co daje więcej niż szklankę wody na godzinę.
O odpowiednim nawodnieniu pamiętajcie też podczas gorących dni, zwłaszcza, gdy dłuższy czas przebywamy na otwartej przestrzeni i jesteśmy narażeni na intensywną ekspozycję słoneczną, przy męczącej pracy. Pamiętajcie, że woda to źródło życia, ale nieodpowiedzialne z nią postępowanie, może nam życie odebrać.
Źródło: TwojaPogoda.pl / New England Journal of Medicine.