Czy pogoda pozwoli nam w weekend na dłuższą aktywność na wolnym powietrzu czy zmusi nas do pozostania w domu? Gdzie będzie najcieplej, a gdzie najzimniej? Gdzie spodziewamy się deszczu, a gdzie słońca? Sprawdź prognozę na koniec tygodnia.
Pogoda na sobotę
W pierwszy dzień weekendu z zachodu na wschód kraju będzie wędrować front atmosferyczny z opadami deszczu, które miejscami mogą być obfite, ale głównie przelotne. Na zachodzie i północy możliwe burze. Na wschodzie będzie pogodnie, zachmurzy się i zacznie padać dopiero późnym popołudniem.
Temperatura będzie mocno zróżnicowana. Na zachodzie, gdzie rozpada się najszybciej, termometry pokażą najwyżej 5-7 stopni. Z kolei na wschodzie, gdzie załamanie pogody dotrze najpóźniej, odnotujemy nawet 17 stopni.
W trakcie opadów południowy, skręcający na zachodni, wiatr może być porywisty, do 50-70 km/h, a podczas burz jeszcze silniejszy. Może powodować lokalne szkody materialne. Ciśnienie w drugiej połowie dnia zacznie gwałtownie rosnąć.
Pogoda na niedzielę
Aura uspokoi się, ale wcale nie oznacza to, że będzie słonecznie. Niestety, niebo nad większością regionów będzie się chmurzyć, chociaż z przejaśnieniami. Miejscami na północy i wschodzie spadnie deszcz, a rano i wieczorem także deszcz ze śniegiem i śnieg.
Temperatura nie będzie już tak kontrastowa. W najcieplejszym momencie dnia na termometrach ujrzymy od 4 stopni na północnym wschodzie do 10 stopni na południowym zachodzie. Wiatr z zachodu będzie umiarkowany i silny, w porywach do 40-50 km/h.
Źródło: TwojaPogoda.pl