FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Silna erupcja wulkanu Pacaya. Stolica Gwatemali została zasypana toksycznym popiołem

Erupcja kolejnego wulkanu w Ameryce Środkowej. Tym razem we znaki daje się Pacaya. Po silnym wybuchu znaczne ilości popiołów opadły na stolicę Gwatemali, zanieczyszczając glebę, uprawy i ujęcia wody pitnej.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Erupcje wulkanu Pacaya w Gwatemali w Ameryce Środkowej nasilają się. Podczas ostatniej wyemitowane zostały znaczne ilości popiołów na wysokość 4 kilometrów. Zaobserwowano wyładowania elektryczne. Wiatr zwiał pył nawet na odległość 50 kilometrów, zasypując m.in. stolicę kraju.

W mieście Gwatemala warstwa popiołu pokryła ulice, chodniki, dachy zabudowań i samochody. Niestety, doszło też do skażenia gleby, ujęć wody pitnej i upraw na polach. Straty materialne będą bardzo poważne.

Mieszkańcom na czas opadu popiołów zalecono noszenie maseczek przeciwpyłowych, a najlepiej pozostanie w domach, aby nie wdychać pyłu, który szkodzi drogom oddechowym. Podczas największego opadu popiołów, dzień zmienił się w noc.

Pacaya produkuje jednak nie tylko gęsty popiół, ale też lawę, która na południowo-zachodniej flance wulkanu rozciąga się na długości 1,5 kilometra, a na wschodniej flance na 500 metrów. W promieniu 5 kilometrów od krateru wytyczono strefę zakazu wstępu.

Władze zaleciły ewakuację, jednak ludność podnóży wulkanu obawia się grabieży i woli pilnować dobytku. Erupcje stanowią dla mieszkańców poważne zagrożenie, ponieważ w każdej chwili wulkan może wyrzucić bomby wulkaniczne wielkości samochodu osobowego.

Naukowcy ostrzegają, że Pacaya ani myśli się uspokoić. W najbliższym czasie dojdzie do kolejnych erupcji. Przypomnijmy, że 3 lata temu w Gwatemali doszło do erupcji wulkanu Fuego. Stało się to tak szybko, że mieszkańcy nie mieli czasu na ucieczkę. Mieszanina gorących popiołów, skał i gazów zabiła 300 osób, spośród których 200 do tej pory nie udało się odnaleźć.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Smithsonian.

prognoza polsat news