W niedzielę (7.03) niż wędrujący nad pograniczem Finlandii i Rosji wraz z wyżami znad zachodniej i południowej Europy spowoduje duże zróżnicowanie ciśnienia, a to oznacza, że wiatr z kierunku zachodniego gwałtownie się nasili.
Dodatkowo przejdzie nad nami chłodny front, który spowoduje spadek temperatury i przyniesie opady śniegu. Przy podmuchach dochodzących do 50-60 km/h, a na północy i wschodzie do 70-75 km/h, możliwe są zawieje śnieżne, znacznie ograniczające widoczność na drogach.
Spadnie na ogół od 1 do 3 cm śniegu, miejscami na północy, wschodzie i południu do 5 cm, a na Kaszubach, Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie do 10 cm. Drogi i chodniki mogą być śliskie, dlatego zalecamy ostrożność. Większy przyrost pokrywy śnieżnej nastąpi tylko w górach, powyżej 10 cm.
Temperatura w najcieplejszym momencie dnia tylko nieznacznie będzie przekraczać zero, a porywisty wiatr będzie obniżać ją odczuwalnie nawet o kilka stopni. To oznacza, że temperatura odczuwalna przez cały dzień będzie ujemna.
Meteopaci mogą się uskarżać na ból głowy, senność i rozkojarzenie, ponieważ ciśnienie będzie bardzo szybko spadać, a warunki pogodowe, w tym niska temperatura, silny wiatr i opady, sprawią, że ich samopoczucie będzie kiepskie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (7/8.03) oraz w poniedziałek (8.03) w ciągu dnia nadal spodziewamy się przelotnych opadów śniegu, które przejściowo mogą zabielać krajobrazy. Z biegiem czasu śnieg przejdzie w deszcz ze śniegiem i w deszcz.
Temperatura nadal będzie tylko nieznacznie przekraczać zero. Ciśnienie zacznie dość szybko rosnąć, a wiatr zdecydowanie osłabnie, jednak nadal będzie dokuczliwy, zwłaszcza wzniecając zawieje śnieżne.
Źródło: TwojaPogoda.pl