W tym samym czasie, gdy nad wschodnią Polską przetaczała się śnieżyca, śnieg zasypał też naszych wschodnich sąsiadów. Największe ilości białego puchu niż atmosferyczny imieniem Lars przyniósł na terenach pogranicza Litwy i Białorusi.
Spadło tam niemal pół metra śniegu. Największy opad na stacjach meteorologicznych odnotowano w białoruskim Grodnie, gdzie pokrywa śnieżna sięgnęła 42 cm. Po stronie litewskiej aż 30 cm puchu leży w Wilnie, 25 cm w Kownie i 23 cm w Ucianie.
Zasypany samochód w miejscowości Jewie na Litwie. Fot. Facebook / Orai ir klimatas Lietuvoje / Jurgita Bužinskienė.Wiatr, który w porywach dochodził do 60 km/h, nawiał olbrzymie zaspy, zwłaszcza na otwartych terenach. Drogi wiodące przez pola uprawne i łąki zostały zasypane wartą śniegu o grubości nawet ponad metra. Przedarcie się przez nie zwykłym samochodem było niemożliwe.
Zasypane podwórko w miejscowości Jewie na Litwie. Fot. Fot. Facebook / Orai ir klimatas Lietuvoje / Jurgita Bužinskienė.Pod ciężarem śniegu połamanych zostało wiele drzew, doszło też do uszkodzeń linii energetycznych. Prąd przestał płynąć do tysięcy gospodarstw domowych w zachodniej Białorusi oraz centralnej i wschodniej Litwie.
33 cm śniegu na dachu domu w Wilnie na Litwie. Fot. Fot. Facebook / Orai ir klimatas Lietuvoje / Artūras SH.W najbliższych dniach trzymać będzie mróz, więc śnieg nie roztopi się przynajmniej do pierwszych dni lutego. W zasypanych miejscowościach trwa wielkie sprzątanie, ponieważ mieszkańcy są odcięci przez zaspy od dostaw świeżej żywności.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Facebook / Orai ir klimatas Lietuvoje.
