Nad Polskę napływa łagodne powietrze, które jeszcze kilka dni temu wędrowało nad północną Afryką, a dokładniej nad pograniczem Tunezji, Libii i Algierii. Dotarło do nas z południa, od strony Włoch.
Średnia temperatura powietrza jest w piątek (22.01) aż o 10 stopni wyższa niż zwykle w ostatniej dekadzie stycznia. Co więcej, zwykle tak wysokie temperatury maksymalne notujemy dopiero w pierwszych dniach kwietnia, kiedy są one standardem.
Właśnie za ich sprawą możemy poczuć na swej twarzy przyjemne powiewy wiosny. Na połowie obszaru kraju po południu termometry pokazały dwucyfrowe wartości. Przeważnie mieliśmy od 7 do 10 stopni. Jednak były miejsca, gdzie ciepło było nadzwyczajne.
Na Dolnym Śląsku w cieniu zmierzono aż 14 stopni. Przy pogodnym niebie aura zmieniła się z zimowej w iście sielankową. Mieszkańcy rozmarzyli się o wiośnie. Po fali siarczystych mrozów to uczucie jest spotęgowane.
Końcówka tygodnia przyniesie nam jednak odmianę pogody. Zgodnie z prognozą na weekend, oziębi się i spadnie śnieg, miejscami w ilości nawet powyżej 5 centymetrów. W pierwszej połowie przyszłego tygodnia krajobrazy ponownie zabielą się na większym obszarze kraju.
Źródło: TwojaPogoda.pl