FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Marzniemy na kość, bo chcemy się modnie ubierać. Kuse kurtki i gołe kostki mogą nas drogo kosztować

Do Polski wkraczają wciąż to nowe marki odzieżowe, które oferują ubrania zupełnie nieprzystosowane do naszych warunków klimatycznych. We Francji, Włoszech czy w Anglii, gdzie panują łagodne zimy, „lekkie” kurtki sprawdzają się, ale nie u nas. Modny ubiór zimą może drogo kosztować nasze zdrowie.

Fot. Pixabay.
Fot. Pixabay.

Ile razy widzieliście tej zimy młodą osobę kulącą się z zimna na przystanku autobusowym odzianą w „lekką” odzież? A może sami próbujecie się ubierać modnie i przez to znosicie kaprysy pogody odziani w coś, co zupełnie nie nadaje się na tę porę roku?

Firmy odzieżowe zalewają polski rynek spodniami, bluzami, kurtkami i butami, które są skrojone pod mieszkańców krajów zachodniej i południowej Europy, gdzie zimy są zazwyczaj bardzo łagodne. U nas jednak klimat jest zupełnie odmienny, liczba dni ze śniegiem i mrozem jest znacznie większa niż w Niemczech lub chociażby w Czechach.

Lżejsze odzienie można jeszcze nosić na zachodzie i południowym zachodzie Polski, ale na wschodnie dzielnice są one po prostu zbyt skąpe, by przetrwać przynajmniej 10-stopniowy mróz, który zdarza się przecież każdej zimy, i to nie raz.

Fot. Max Pixel.

Tymczasem moda idzie do przodu i przynosi nam wydawałoby się coraz bardziej kuse odzienie. W dodatku telewizja i internet mówią nam, że powinniśmy nosić obcisłe do nieprzytomności leginsy i joggery, a pod kurtką mieć t-shirt, a nie ciepłą koszulę. Na siłę próbuje się zrobić z zimy środek lata. Jednak chyba projektanci zapominają, że moda nie idzie w parze z pogodą.

Wystarczy porównać sobie zimową odzież Polaków z lat 70., a następnie 90. ubiegłego wieku i wreszcie aktualną. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu nosiliśmy na wierzch futra i kożuchy, a pod spodnie rajtuzy, które były odpowiednie nawet na najtęższe mrozy. Jednak z biegiem lat odzież zimowa stawała się coraz bardziej skąpa. Klimat ociepla się, ale bez przesady, wciąż mamy zimą mrozy i to nie takie lekkie.

W dzisiejszych czasach nosimy kurtki, które raczej powinny być użytkowane jesienią i wiosną, gdy temperatura nie spada poniżej zera. Coraz częściej chodzimy bez czapek, rękawiczek i szalików, bo projektanci mówią, zwłaszcza młodym ludziom, że wyszły one z mody. Młodzi wciąż powtarzają, że rękawiczek nosić nie będą, bo przecież nie można przez nie obsługiwać smartfona, a czapka tylko burzy fryzurę.

Fot. Max Pixel.

Wydawałoby się, że gorzej być nie może. A jednak. Wkroczyły do nas krótkie skarpetki, które nosimy nie tylko latem, ale też w mroźne dni. Gołe kostki to coraz powszechniejszy widok. Tymczasem lekarze biją na alarm. Kuse kurtki i gołe kostki będą nas drogo kosztować, jeśli nie teraz to za kilka, kilkanaście lat. Nikt przecież nie chce cierpieć z powodu nawracającego zapalenia nerek i pęcherza.

Osoby ubierające się zbyt lekko podczas niskich temperatur, szczególnie z odsłoniętymi fragmentami ciała, jak np. kostkami, mają podwyższone ryzyko złapania infekcji, zwłaszcza układu moczowego - ostrzega naszych czytelników Małgorzata Bierowska, nefrolog.

Aura rewiduje nie do końca przemyślane pomysły firm odzieżowych. Niestety, tracimy na tym wyłącznie my, ryzykując przeziębienie lub grypę. Pamiętajmy, że o wiele ważniejsze od płynięcia z nurtem mody jest to, aby o każdej porze roku być ubranym odpowiednio do panującej aury, niekoniecznie modnie.

W przeciwnym razie może się zdarzyć, że wybierając modny strój zostaniemy wyśmiani, gdy skulimy się z zimna w oczekiwaniu na autobus, a potem przeleżymy cały tydzień w łóżku z gorączką. Na starość natomiast będą nas nękać korzonki. Wybór należy do Was.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news