FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

50 stopni mrozu, 35 stopni żaru, gęsta mgła i erupcja wulkanu. Rok 2021 rozpoczął się ekstremalnie

Złowieszcza pogoda może nas zaskoczyć w każdej chwili, również podczas witania Nowego Roku. Śledziliśmy pogodę na całym świecie i wiemy już, gdzie 2021 rok rozpoczął się największym mrozem i upałem, a gdzie w ulewie, śnieżycy, gęstej mgle i podczas trzęsień ziemi i erupcji wulkanu.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Zdecydowanie najmroźniej w 2021 rok wkroczyli mieszkańcy Rosji, a dokładniej Jakucji, która stanowi wschodnie rubieże Syberii. W rejonie Ojmiakonu, bieguna zimna północnej półkuli, w pierwszych minutach Nowego Roku odnotowano aż minus 52 stopnie.

Rosja była tym samym najbardziej lodowatym miejscem na świecie, dużo zimniejszym niż Antarktyda, gdzie panuje teraz krótkie lato, a temperatury nie spadają poniżej minus 40 stopni. Dla porównania w okolicach rosyjskiej stacji Wostok zmierzono o północy minus 35 stopni, a przy amerykańskiej bazie Amundsena-Scotta było o 5 stopni cieplej.

Ciężko wyobrazić sobie tak niską temperaturę, jaka panuje obecnie na Syberii, a jeszcze trudniej to, jak przy takim mrozie podziwia się fajerwerki. Jednak na Syberii to nic nadzwyczajnego, zdarza się, że jest jeszcze zimniej, bo przełom grudnia i stycznia nierzadko przynosi nawet 60-stopniowy mróz.

W ubogich i skostniałych regionach Syberii nikt jednak nie świętuje nadejścia 2021 roku w takim stylu, jak na przykład w Sydney czy Rio de Janeiro. W dodatku mieszkańcy posługują się tam kalendarzem juliańskim, więc poza większymi ośrodkami miejskimi wita się Nowy Rok dopiero w nocy z 13 na 14 stycznia.

Zupełnie inne klimaty podczas powitania 2021 roku panowały w sercu Australii, gdzie jest teraz astronomiczne lato. Temperatury w Krainie Kangurów są typowe dla obszarów półpustynnych. W najcieplejszych miejscowościach, a więc m.in. w Newman, mimo tego, że zegary wybiły północ, termometry wskazywały 35 stopni.

Za dnia jest jeszcze gorącej, blisko 50 stopni w cieniu. Mieszkańcy są w stanie przetrwać piekielny żar tylko dlatego, że wilgotność powietrza jest skrajnie niska. Gdyby było wilgotno, panowałyby warunki rodem z tropikalnej dżungli.

Nie wszyscy mieszkańcy australijskiego interioru mieli czas na świętowanie, ponieważ tamtejszy burz wciąż trawią dziesiątki pożarów. Jedni o północy walczyli z ogniem, a inni w tym czasie uciekali ze swych domów, do których zbliżał się pożar.

Najbardziej deszczową aurą Nowy Rok powitali mieszkańcy środkowej i południowej Afryki, gdzie panuje obecnie pora mokra. Nawet w środku nocy przechodzą potężne burze, nieporównywalne intensywnością do tych znanych z naszego kraju. Największa burza w momencie wybicia północy szalała na środkowymi regionami Demokratycznej Republiki Konga.

Tymczasem nad wodami Oceanu Indyjskiego tworzą się dwa cyklony tropikalne, tuż obok siebie. Na szczęście w momencie wybicia północy żaden z nich nie znajdował się nad obszarami zamieszkanymi. W najbliższych dniach formacje burzowe będą zmierzać w rejon Mauritiusa.

W Europie

Na Starym Kontynencie największy noworoczny spektakl dały zupełnie naturalne fajerwerki z wulkanu Etna na włoskiej Sycylii. Późnym wieczorem dwukrotnie zadrżała ziemia, a chwilę później z kraterów wystrzeliły popioły i fontanny rozgrzanej do czerwoności lawy.

To już kolejna erupcja największego wulkanu w Europie i zarazem pierwsza w 2021 roku. Obawy, o których Sycylijczycy chcieli zapomnieć wraz z pożegnaniem Starego Roku, niestety będą im towarzyszyć także w Nowym Roku.

Erupcja wulkanu Etna we Włoszech w momencie powitania 2021 roku. Fot. lave-volcans.eu

W Europie najcieplej Nowy Rok powitali mieszkańcy greckich wysp, gdzie termometry o północy pokazywały 15 stopni. Tylko trochę chłodniej było na południu Hiszpanii i Portugalii oraz na Balearach i Sardynii. Najzimniej było w północno-zachodniej Rosji, aż minus 35 stopni.

Na północnym zachodzie Rosji podczas wybicia północy zmagano się nie tylko z mrozem, ale też marznącymi deszczami i śnieżycami. Intensywnie sypało w południowej Finlandii oraz środkowej Szwecji.

Dla mieszkańców północnej Chorwacji witanie Nowego Roku minęło w bardzo smutnej atmosferze po największym od wielu lat trzęsieniu ziemi, w którym zginęło 7 osób, a 26 zostało rannych. Tysiące rodzin straciło dach nad głową i dobytek. 2021 rok będzie dla nich bardzo trudny.

W podobnych nastrojach Nowy Rok powitano w rejonie Oslo w Norwegii, gdzie doszło do katastrofalnego osunięcia ziemi. Domy runęły w przepaść wraz z mieszkańcami. Zaginionych bez wieści wciąż jest 10 osób, w tym dzieci.

W Polsce

U nas pogoda była jedną z najbardziej niebezpiecznych w ostatnich latach, ponieważ podczas witania 2021 roku pokazy fajerwerków przysłaniała wyjątkowo gęsta mgła, która w ujemnej temperaturze marzła i osadzała szadź.

Z kolei na wschodzie padał deszcz, a miejscami śnieg. Drogi i chodniki były bardzo śliskie. Powrót do domu z imprez okazał się bardzo nieprzyjemny z powodu mrozu, mgły i opadów.

Termometry pokazały w momencie wybicia północy od minus 8 stopni w Kotlinie Jeleniogórskiej i minus 4 stopni na zachodzie do plus 2 stopni na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news