FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Niż Hermina przynosi w zachodniej Europie sztorm, ulewy, śnieżyce, wichury i powodzie

Głęboki niż imieniem Hermina przynosi wyjątkowo gwałtowne i zarazem niebezpieczne zjawiska atmosferyczne w krajach zachodniej Europy. Miliony mieszkańców, w tym nasi rodacy, muszą się liczyć z ulewami, śnieżycami i powodziami.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie na Wyspach Brytyjskich, gdzie głęboki niż Hermina (zwany też Bella) dotarł znad okolic Islandii. Ciśnienie spadło w międzyczasie do zaledwie 950 hPa. Stąd też porywisty wiatr, który niemal we wszystkich zakątkach Wysp dochodzi do 80-90 km/h.

Najmocniej wieje na wybrzeżach, powyżej 100 km/h, a wysoko w szkockich górach nawet powyżej 150 km/h. Na morzu panuje potężny sztorm z falami wysokimi nawet na kilkanaście metrów. Z tego powodu możliwe są poważne utrudnienia w transporcie drogowym, kolejowym, lotniczym i morskim.

Nasi rodacy mogą utknąć

To również zła wiadomość dla tych naszych rodaków, którzy wracają po Świętach z Polski na Wyspy. Powinni oni sprawdzić, czy ich środek transportu nie został czasem odwołany lub opóźniony. Niestety, sytuacja szybko nie wróci do normy.

Gwałtowna aura utrzyma się niemal przez całą pierwszą połowę przyszłego tygodnia, i to nie tylko na Wyspach Brytyjskich, ale również w Hiszpanii, Francji, krajach Beneluksu, Niemczech i Danii. Wszędzie tam porywy wiatru mogą dochodzić do 80-90 km/h, a lokalnie przekraczać 100 km/h.

W dodatku spodziewamy się intensywnych opadów, najpierw deszczu, a wraz ze znacznym ochłodzeniem, również śniegu. Możliwe jest oblodzenie dróg i chodników. To nie jest odpowiednia pogoda na podróżowanie, dlatego odłóżmy je na czas poprawy pogody.

Ulewy i powodzie na Wyspach

Na Wyspach ulewy już doprowadziły do wzbierania rzek i lokalnych podtopień oraz powodzi. We wschodniej Anglii padało tak mocno, że służby cywilne odebrały ponad 300 wezwań od mieszkańców, którym woda zaczęła się wdzierać do domów. Konieczna okazała się ewakuacja 1300 osób.

W niektórych miejscach poziom wody sięgał niemal metra, a w obniżeniach terenu nawet 2,5 metra. To bardzo niebezpieczne zjawisko, które może się powtarzać, gdy układ niskiego ciśnienia dotrze w głąb Wysp Brytyjskich. W wielu regionach wystosowano najwyższe stopnie ostrzeżeń hydrologicznych.

U nas też będzie wietrznie

W Polsce niż Hermina też się da we znaki w postaci porywistego wiatru. Na szczęście nie będzie wiać aż tak mocno, jak na zachodzie kontynentu. Porywy będą dochodzić do 50-70 km/h, tylko w rejonach górzystych powieje mocniej, powyżej 90 km/h i tam możliwe są lokalne szkody materialne.

Źródło: TwojaPogoda.pl / BBC.

prognoza polsat news