FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Największy wulkan Europy mocno drży i wyrzuca fontanny lawy na wysokość 100 metrów [FILMY]

Nie ustaje erupcja największego wulkanu w Europie, który wyrzuca kłęby popiołów i fontanny lawy. Ziemia co chwilę mocno drży, wprawiając mieszkańców miejscowości położonych u jego podnóży w niepokój. Czy to zapowiedź potężnego wybuchu?

Erupcja wulkanu Etna. Fot. Facebook / Claudio Catalano / Meteo real time.
Erupcja wulkanu Etna. Fot. Facebook / Claudio Catalano / Meteo real time.

Etna jest największym i jednocześnie najbardziej niebezpiecznym wulkanem w Europie. Znajduje się na wschodnim wybrzeżu włoskiej Sycylii, a u jego podnóży mieszkają tysiące ludzi, których zdrowie i życie jest zagrożone.

Wulkan wybuchał na tle historii wielokrotnie, co działo się seriami. Kolejna z nich rozpoczęła się w 2013 roku i z krótkimi przerwami trwa do dziś. Od kilkunastu dni wulkan ponownie wyrzuca pióropusze popiołów, a rozżarzone do czerwoności fontanny lawy tryskają nawet na wysokość 100 metrów.

Erupcję Etny dopełniają liczne wstrząsy ziemi. Do największego doszło we wtorkowy (22.12) wieczór, ale nie był on związany z samą aktywnością wulkaniczną. Mimo to odczuli go nie tylko mieszkańcy Sycylii, ale też sąsiedniej Malty.

Naukowcy są zdania, że wkroczyliśmy obecnie w najbardziej groźną fazę ciągu erupcji Etny, która może, choć wcale nie musi, skończyć się większym wybuchem, jak 8 marca 1669 roku, gdy potoki lawy, opady piroklastyczne i trujące gazy pozbawiły życia 20 tysięcy ludzi, z czego 3 tysiące w ciągu zaledwie kilku godzin.

Popioły opadały wtedy w promieniu nawet ponad 150 kilometrów od wulkanicznego krateru. To dowód na to, jak niebezpieczny potrafi być ten wulkan. Niestety, naukowcy nie potrafią określić, kiedy i czy w ogóle może dojść do powtórki, ponieważ wulkany wciąż skrywają przed nami wiele tajemnic.

Jeden z najbardziej krytycznych momentów obecnie trwającej aktywności wulkanicznej nastąpił w marcu 2017 roku, gdy z krateru Etny wydobywały się fontanny lawy oraz dym i popioły. Na początku erupcji na stoki wulkanu zapuszczało się wielu śmiałków, którzy chcieli zrobić świetne zdjęcia, mimo iż ryzykowali życiem.

Ostrzeżeń, aby nie zbliżać się do wulkanu, nie posłuchała grupa turystów wraz z ekipą filmową z brytyjskiej telewizji BBC, która znalazła się nad jednym z kraterów akurat w momencie erupcji. Na powyższym nagraniu można zobaczyć z jakim impetem wyrzucane były popioły i bomby wulkaniczne. Fragmenty lawy i skał zaczęły upadać na turystów. 10 osób zostało rannych, 6 z nich trafiło do szpitala, głównie z obrażeniami głowy.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news