FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Superpioruny są nawet tysiąc razy jaśniejsze i bardziej energetyczne od tych zwyczajnych. Skąd się biorą?

Naukowcy odkrywają tajemnice najjaśniejszych błyskawic, które nazywane są superpiorunami. Potrafią być one nawet tysiąc razy jaśniejsze i bardziej energetyczne od tych zwyczajnych wyładowań atmosferycznych. Skąd się one biorą?

Fot. Piotr Wojakowski / TwojaPogoda.pl
Fot. Piotr Wojakowski / TwojaPogoda.pl

Corocznie na całym świecie występuje kilka miliardów piorunów. Zaledwie jedna na każde 300 błyskawic jest wyjątkowa, bo kilkaset, a nawet tysiąc, razy jaśniejsza i bardziej energetyczna od pozostałych. Generuje ona nawet 3 terawaty mocy! Naukowcy nazywają je superpiorunami.

Błyskawice w obu Amerykach są na bieżąco monitorowane przez Geostationary Lightning Mapper, czyli detektor wyładowań zainstalowany na satelitach meteorologicznych. Potrafi on wykrywać każde wyładowanie atmosferyczne co 2 milisekundy.

Naukowcy z obserwatorium Los Alamos w USA przeanalizowali dane z ostatnich 2 lat i naliczyli 2 miliony takich superpiorunów, których najwięcej uderzyło w centralne obszary Stanów Zjednoczonych oraz w basenie Rió de La Plata, rozciągającym się na obszarze Urugwaju, Paragwaju oraz częściowo Argentyny i Brazylii.

Inne badanie obejmowało 12 poprzednich lat. Badacze tym razem poszukiwali piorunów, które wygenerowałyby co najmniej 100 gigawatów mocy. Wyniki analiz pokrywały się, ujawniając nieznane wcześniej, potężne błyskawice, które najczęściej w skali świata pojawiały się podczas zimowych sztormów nad rejonem Japonii.

ZOBACZ: Czy Polska jest rajem dla amatorów burz?

W świecie naukowym wciąż toczy się dyskusja, skąd biorą się superpioruny. Według aktualnej wiedzy są wynikiem rzadkich dodatnich wyładowań doziemnych, które tworzą się w wyniku silnie naładowanego dodatnim ładunkiem elektrycznym kowadła chmury burzowej Cumulonimbus, a naładowaną ładunkiem ujemnym powierzchnią ziemi.

Jeden z superpiorunów odnotowany przez detektor. Fot. Los Alamos Observatory.

Pioruny doziemne dodatnie są wyjątkowo groźne, ponieważ muszą pokonać od górnej części chmury burzowej do powierzchni ziemi aż kilkanaście kilometrów, co powoduje, że ich parametry są nawet tysiąc razy większe niż w zwyczajnym wyładowaniu doziemnym ujemnym generowanym w dolnej części chmury.

ZOBACZ: Nadchodzi radarowa rewolucja w Polsce

Im dłuższa i bardziej rozgałęziona jest błyskawica, tym większa jej energia. Najprawdopodobniej te nawet tysiąckrotnie potężniejsze od zwyczajnych piorunów potrafią przebyć od wierzchołka chmury burzowej do powierzchni ziemi lub oceanu nawet kilkaset kilometrów, wyginając się na wszystkie strony.

Chociaż po raz pierwszy superpioruny odkryto w 1977 roku podczas pomiarów jasności optycznej prowadzonych jest satelitę Vela, to jednak do tej pory wciąż niewiele o ich naturze wiemy. Pewne jest natomiast, że są skrajnie niebezpieczne, podobnie jak wszystkie dodatnie wyładowania.

Uderzenie takiej błyskawicy bezpośrednio w ciało człowieka zawsze kończy się jego natychmiastową śmiercią. Przeżyć można tylko wówczas, gdy piorun ma dużo mniejszą energię lub też przeskakuje na człowieka po uderzeniu w pobliski przedmiot.

Źródło: TwojaPogoda.pl / American Geophysical Union.

prognoza polsat news