FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

27-letni turysta kolejną ofiarą pioruna w Tatrach. Zanim zmarł, zdążył jeszcze wysłać SMSa do żony

Kolejna tragedia w Tatrach. Podczas burzy piorun śmiertelnie poraził młodego turystę. Mężczyzna zanim zmarł, zdążył jeszcze wysłać SMSa do żony z informacją o swoim stanie. Niestety, to nie jedyna ofiara gór.

Ratownicy na miejscu porażenia polskiego turysty pod Krywaniem. Fot. hzs.sk.
Ratownicy na miejscu porażenia polskiego turysty pod Krywaniem. Fot. hzs.sk.

W poniedziałek (5.10) około godziny 16:00 nad Tatrami przeszła burza z ulewnym deszczem. Jeden z piorunów uderzył pod szczytem Krywania po słowackiej stronie Tatr Wysokich. Nieszczęśliwie trafił 27-letniego turystę z Polski.

Mężczyzna zdołał jeszcze wysłać SMSa do żony, która pozostała w hotelu, z informacją o tym, co go spotkało. Gdy kobieta próbowała się do niego dodzwonić, porażony turysta nie odbierał już telefonu. O tragedii ratowników poinformowali przechodzący w pobliżu turyści.

Ratownicy na miejscu porażenia polskiego turysty pod Krywaniem. Fot. hzs.sk.

Ze względu na niski pułap chmur, marznący deszcz, silny wiatr i oddalającą się burzę, ratownicy tylko część drogi przebyli śmigłowcem. Dalszą część pokonali na nogach. Gdy przybyli tuż przed zmrokiem na miejsce, mężczyzna nie dawał oznak życia.

We wtorek (6.10) rano ciało Polaka zostało zniesione spod Krywania i przetransportowane śmigłowcem w rejon Szczyrbskiego Jeziora. Tragedia ta uświadamia nam, jak niebezpiecznie jest w Tatrach, ale również w każdych górach, podczas burzy.

W ostatnich latach w Tatrach pioruny śmiertelnie poraziły kilka osób, z czego 5 zginęło w sierpniu ubiegłego roku podczas największej tragedii w historii ratownictwa tatrzańskiego. Dwoje kolejnych turystów zginęło w czerwcu, gdy biwakowało na Przełęczy Zawrat. W nocy nadeszła burza, a huraganowy wiatr zwiał ich na skały, gdzie zginęli na miejscu.

Źródło: TwojaPogoda.pl / hzs.sk

prognoza polsat news