FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Wrzesień był suchy, bo nie padało niemal 3 tygodnie, a jednak zapisze się bardzo mokro. Jak to możliwe?

Wrzesień pod względem opadów okazał się pełen skrajności. W jednych regionach zapisze się bardzo sucho, a w innych bardzo mokro. Skąd wzięły się te różnice?

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

To, czy dany miesiąc jest mokry czy też suchy, klimatolodzy określają na podstawie zsumowanej ilości opadów z każdego dnia. Otrzymaną liczbę porównują do normy, zwykle 30-letniej. W ten sposób tegoroczny wrzesień okaże się pełen skrajności.

Stanie się tak dlatego, ponieważ opady nie były równie obfite i częste we wszystkich regionach kraju. Najwięcej deszczu spadło w pierwszym tygodniu miesiąca na południu i południowym wschodzie kraju. Później nadszedł trwający prawie 3 tygodnie okres bez ani jednej kropli deszczu.

Zaczęła się pogłębiać posucha. Uznalibyśmy, że wrzesień był bardzo suchy, jednak końcówka miesiąca przyniosła kolejną falę ulew. To co powinno spaść przez kilka tygodni, spadło dosłownie w kilka dni.

Fot. Max Pixel.

W efekcie w rejonie Lublina, Wrocławia i Opola miesięczna suma opadów sięga około 100 litrów na metr kwadratowy ziemi. Tymczasem norma września wynosi 50-60 litrów. To oznacza, że wrzesień przyniósł dwukrotnie więcej deszczu niż normalnie powinien i zapisze się bardzo mokro. W Lublinie najbardziej wilgotno aż od 10 lat.

Jednak przez większą część miesiąca w ogóle nie padało i można byłoby uznać, że wrzesień był bardzo suchy. Takie krótkotrwałe, ale obfite opady, wymykają się statystyce klimatycznej i będzie tak coraz częściej, bo ten charakter opadów w przyszłości będzie dominować.

Deszcze będą się pojawiać rzadziej, ale gdy się już pojawią, w krótkim czasie będą nadrabiać zaległości. Ich sumy nie ulegną więc zmianie, ale natężenie i periodyczność owszem. To efekt zmian klimatycznych.

Fot. Max Pixel.

Wrzesień nie wszędzie zapisał się bardzo mokro, mimo, że długo nie padało. Przykładowo w północno-wschodnich regionach kraju spadło bardzo niewiele deszczu. Miejscami na Mazurach ich sumy nie przekraczały 10 litrów na metr kwadratowy ziemi, co stanowi mniej niż 20 procent miesięcznej normy.

Tak niewielkie sumy opadów, 10-krotnie mniejsze niż w Lublinie, sprawią, że wrzesień okaże się tam bardzo suchy. Oprócz Olsztyna mniej niż połowa miesięcznej normy deszczu spadła też m.in. na Poznań, Białystok i Kielce.

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.

prognoza polsat news