Deszcze rozpoczęły się jeszcze w niedzielę (2.08) późnym popołudniem i wieczorem na zachodzie i południowym zachodzie kraju. W poniedziałek (3.08) bardzo mocno padało przez wiele godzin od Śląska przez Wielkopolskę i Kujawy po wschodnie Pomorze, Warmię i Mazury.
Spadło tam przeważnie od 10 do 20 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, jednak lokalnie suma opadów przekraczała 30 litrów, dochodząc w południowych regionach Dolnego Śląska nawet do 50-70 litrów na metr kwadratowy. Spadła więc niemal cała norma deszczu dla sierpnia.
Strażacy dziesiątki razy interweniowali przy odprowadzaniu deszczówki z dróg, posesji i zabudowań. Do tej pory woda stoi na polach i uniemożliwia rolnikom żniwa. Kolejna fala ulew tylko pogorszyła sytuację.
Deszcze nadciągnęły po mniej niż 6 godzinach przerwy w nocy z poniedziałku na wtorek (3/4.08) nad Śląsk i Małopolskę, w godzinach rannych we wtorek (4.08) sięgając Wielkopolski, Ziemi Łódzkiej i Mazowsza. W drugiej połowie dnia rozpada się też na Warmii i Mazurach.
Tym razem spadnie od 10 do 30 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi, ale lokalnie suma opadów może sięgać nawet 40 litrów. Dodatkowo na wschodzie kraju spodziewamy się słabych i umiarkowanych burz, w trakcie których może spaść do 30 litrów wody na metr kwadratowy. Oznacza to dalsze lokalne podtopienia.
Jest i dobra wiadomość. Od środy (5.08) czeka nas zdecydowana poprawa pogody. Niebo zacznie się przejaśniać i rozpogadzać, a deszcze wreszcie ustaną. Druga połowa tygodnia zapowiada się nie tylko słonecznie, ale też gorąco. Temperatura prawie wszędzie będzie przekraczać 25 stopni.
W najgorętszych regionach, czyli na południu i zachodzie, może dochodzić do niemal 30 stopni w cieniu. Jednak jeśli pojawi się upał, to jedynie lokalnie i będzie niewielki. Popołudniami i wieczorami w różnych regionach, zwłaszcza na południu, wschodzie i w centrum, możliwe są burze.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.