Jeśli macie powyżej 30 lat z pewnością pamiętacie kometę Hale’a-Boppa, którą mogliśmy się zachwycać po zachodzie słońca 23 lata temu. To była ostatnia tak jasna kometa widoczna gołym okiem z obszaru Polski.
Kometa NEOWISE wieczorem w Słupsku na Pomorzu. Fot. Tadek Piotrowski / TwojaPogoda.plWspomnienia wracają, ponieważ nieoczekiwanie pojawiła się kolejna bardzo jasna kometa, którą od kilku dni można obserwować krótko przed świtem. Wraz z oddalaniem się do Słońca przechodzi ona na niebo wieczorne i nadarza się świetna okazja na jej zobaczenie.
Kometa NEOWISE wieczorem w Słupsku na Pomorzu. Fot. Tadek Piotrowski / TwojaPogoda.plNiepotrzebny jest teleskop, wystarczy gołe oko, choć lornetka z pewnością się przyda, aby dokładniej przyjrzeć się gwiezdnemu przybyszowi. Kometę NEOWISE (C/2020 F3) możemy podziwiać krótko po godzinie 22:00 patrząc średnio wysoko nad północno-zachodni horyzont.
Kometa NEOWISE nad ranem w Chojnicach na Pomorzu. Fot. Łukasz Górski / TwojaPogoda.plJeśli preferujecie obserwacje poranne, to spójrzcie nieco w górę od północno-wschodniego horyzontu godzinę przed wschodem słońca. W ostatnich dniach nasi czytelnicy kometę uwieczniali na tle hipnotyzujących obłoków srebrzystych. Połączenie obu nietypowych zjawisk jest jak wisienka na torcie dla amatorów astronomii.
Kometa NEOWISE na tle obłoków srebrzystych w Borach Tucholskich. Fot. Łukasz Górski / TwojaPogoda.plObiekt łatwo jest odnaleźć, ponieważ od gwiazd różni się tym, że ma jasny ogon ciągnący się w górę. Najprawdopodobniej jasność komety będzie wraz ze zbliżaniem się do Ziemi jeszcze rosnąć. Niewykluczone więc, że kometa NEOWISE stanie się najjaśniejszą kometą od początku tego wieku.
Kometa NEOWISE nad ranem w Chojnicach na Pomorzu. Fot. Łukasz Górski / TwojaPogoda.plMaksymalne zbliżenie komety do Ziemi nastąpi 23 lipca. Do tego czasu warto spoglądać wieczorami na niebo północno-zachodnie i fotografować to niesamowite zjawisko. Stosujcie dłuższe naświetlanie, aby obiekt na zdjęciach nabrał jasności i pięknie prezentował się na tle zorzy wieczornej.
Nie przegapcie spektaklu, bo kometa po raz kolejny wróci w okolice naszej planety dopiero za ponad 6 tysięcy lat. Obiekt składa się z mieszaniny pyłów i drobnych odłamków skalno-lodowych, składających się z lodu wodnego, zestalonego dwutlenku węgla, amoniaku i metanu.
Na skutek zbliżania się do Słońca następuje ogrzanie powierzchni jądra komety i uwalnianie pyłów i gazów w postaci charakterystycznych warkoczy. Gruz pozostawiony przez kometę czasem staje się przyczyną spektakularnych deszczy meteorów.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
