Deszcz należy do najmniej lubianych zjawisk. Jednak, gdy nie pada od tygodni, zaczynamy za nim tęsknić. Dopiero susza uświadamia nam, że jest cenny. Zdarzało się, że wymodlony deszcz spadał w tak dużych ilościach, że susza zmieniała się w podtopienia.
Tak jest i tym razem, gdy po długim okresie niedostatku opadów, zaczęło padać często i obficie, do tego stopnia, że miejscami wezbrały rzeki, a wylewając, zatopiły całe miejscowości. Nie oznacza to jednak, że wszędzie susza ustąpiła.
Mamy niecodzienną sytuację, gdy w jednych regionach kraju jest już zbyt wilgotno, a w innych nadal bardzo sucho. Potwierdza to ostatnia mapa Klimatycznego Bilansu Wodnego przygotowana przez zespół ekspertów z Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa (IUNG).
Wynika z niej, że gdy na przeważającym obszarze kraju warunki wilgotnościowe dla upraw poprawiają się, to na Ziemi Lubuskiej, zachodnim Pomorzu i w zachodniej Wielkopolsce nadal panuje intensywna susza rolnicza.
Tymczasem dane Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wskazują, że w warstwie gleby od 7 do 28 cm pod powierzchnią wilgotno jest tylko na południu, a także miejscami w centrum kraju. Na pozostałym obszarze jest sucho, a na zachodzie bardzo sucho.
Nawet długotrwałe, obfite opady, wcale nie oznaczają, że także głębsze warstwy gleby są nawilżone, a przecież uprawy pobierają wilgoć z korzeni. Deszcze łagodzą posuchę, ale poza południowymi województwami, jeszcze nie zdołały jej całkowicie zlikwidować.
Podtopienia na obszarach miejskich nie wykluczają dalszego panowania na nich suszy. Nadmiar deszczówki, która spada w dużych ilościach w krótkim czasie, z betonowych powierzchni jest odprowadzany do kanalizacji i w żadnym stopniu nie łagodzi posuchy na terenach zielonych. Podtopienia szybko mijają, a susza pozostaje.
Na zachodzie nadal sucho
Niestety, prognozy nie dają nadziei na poprawę sytuacji na zachodzie kraju. W perspektywie następnych 2 tygodni wciąż będzie to najmniej deszczowy region w Polsce. W tym czasie na południu i wschodzie padać będzie często i bardzo intensywnie, co nadal może prowadzić do podtopień.
Będziemy więc funkcjonować w rzeczywistości, w której susza będzie się przeplatać z ulewami i podtopieniami. Takie sytuacje w naszej strefie klimatycznej wcale nie należą do rzadkości i będą się powtarzać wielokrotnie.
Są one uzależnione od rozkładu wyżów i niżów nad Europą, a ten z kolei od cyrkulacji globalnej, na którą wpływ mają zmiany klimatyczne. Niegdyś susze i powodzie przeplatały się ze sobą na tle lat, a obecnie znacznie częściej, w okresie zaledwie kilku miesięcy. Co możemy obserwować już drugi rok z rzędu. Przed rokiem było na odwrót, najpierw mieliśmy podtopienia, a później nadeszła susza.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IUNG / IMGW.