FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dwoje turystów zginęło w Tatrach podczas gwałtownej burzy. „Ich namiot był w strzępach”

W nocy z piątku na sobotę nad Tatrami przeszła gwałtowna burza. Turyści, którzy w tym czasie biwakowali na Przełęczy Zawrat, próbowali się schronić, ale z tragicznym skutkiem. Oboje spadli na skały i zginęli na miejscu.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Turyści wydają się ignorować to, co zdarzyło się przed rokiem w Tatrach. Podczas burzy na Giewoncie piorun śmiertelnie poraził 4 osoby, a kolejne przeszło 100 doznało poważnych obrażeń. Największa tragedia w dziejach tatrzańskiego ratownictwa miała być przestrogą dla turystów.

Niestety, tak się nie stało. Turyści wydają się mieć krótką pamięć i niepotrzebnie narażają się na niebezpieczeństwo. Przykładem tego jest dramat, jaki rozegrał się w nocy z piątku na sobotę (12/13.06) na Przełęczy Zawrat. 42-letni turyści, kobieta i mężczyzna, postanowili rozstawić namiot, zapewne, aby podziwiać zachód i wschód Słońca.

Tego drugiego nie doczekali, ponieważ około godziny 1:30 nad ranem nad najwyższe polskie góry nadciągnęła gwałtowna burza. Pioruny biły jeden za drugim, spadła ściana deszczu, a według pomiarów na Kasprowym Wierchu, porywy wiatru osiągały aż 108 kilometrów na godzinę. Burza potrwała 2 godziny.

Widok z Kasprowego Wierchu na Świnicę w Tatrach w sobotę. Fot. TOPR.

W tych skrajnych warunkach, jak twierdzą TOPR-owcy, spłoszeni turyści opuścili namiot, który znalazł się w strzępach, i zapewne poślizgnęli się na śniegu, spadając na skały. O poranku inni turyści, przechodzący w pobliżu, dostrzegli ich ciała w żlebie schodzącym z Zawratu. Zawiadomili ratowników, którzy próbowali ustalić, co się zdarzyło w nocy.

W dolinach lato, na szczytach zima

Przypomnijmy, że obowiązuje zakaz przebywania na terenie Tatr po zmroku. Między innymi właśnie z takiego powodu. Chociaż w dolinach panuje już letnia pogoda, a w Zakopanem temperatura dochodziła w sobotę (13.06) do 26 stopni, to jednak na szczytach wciąż jest zimowo. W żlebach wciąż zalegają płaty śniegu, na których bez czekana i raków łatwo się poślizgnąć, a wówczas tragedia jest gotowa.

Widok z Morskiego Oka na Rysy w Tatrach w sobotę. Fot. TOPR.

W ostatnich dniach wypadków w Tatrach było bardzo dużo, a to z powodu prawdziwych tłumów, które zdecydowały się odwiedzić góry w czasie pandemii. Ratownicy pomagali turystom, którzy poślizgnęli się na zalegającym śniegu pod Rysami, na Przełęczy Krzyżne i w Dolinie Pięciu Stawów.

Trudne warunki turystyczne

W niedzielę (14.06) w Tatrach pogoda nadal będzie niebezpieczna, ponieważ spodziewamy się przelotnych, ale intensywnych opadów, niewykluczone są też burze z gradem i silnym wiatrem. Poprawa pogody, ale tylko częściowa, nastąpi dopiero w poniedziałek (15.06).

Panorama Tatr z Polany Głodówka w sobotę. Fot. TwojaPogoda.pl

Nie powinno już padać, a niebo zacznie się przejaśniać, choć większych rozpogodzeń raczej nie należy się spodziewać. We wtorek (16.06) znów złamanie pogody. Przez cały dzień będzie pochmurno i mglisto. Niski pułap chmur ograniczy widoczność niemal do zera. Nastąpi też większe ochłodzenie.

Przed wyjściem w góry zawsze należy sprawdzić aktualne prognozy pogody i ostrzeżenia meteorologiczne. W przypadku niepewnej aury warto zapytać ratowników o warunki turystyczne. Przy ograniczonej widoczności, opadach i burzach z wypraw lepiej zrezygnować i pozostać w dolinach.

Źródło: TwojaPogoda.pl / TOPR.

prognoza polsat news