Objawy zakażenia koronawirusem oraz sezonowa alergia mają podobne objawy. Na szczęście są różnice, które pomagają odróżnić obie infekcje. Ta wiedza jest bardzo cenna, ponieważ w intensywnie pylenie weszła brzoza, której pyłek jest silnie alergenny.
Na dodatek w nadchodzących dniach pyłku w powietrzu będzie jeszcze więcej. Wkrótce zaczną pylić także trawy, na które uczulona jest zdecydowanie największa rzesza Polaków. Lekarze mają dla nas porady, dzięki którym szybko zidentyfikujemy rodzaj infekcji.
Przede wszystkim zakażenie koronawirusem różni się od reakcji alergicznej tym, że towarzyszy mu gorączka, dochodząca do 39-40 stopni. Występuje ona w 88 proc. przypadków infekcji koronawirusem. Różnicę stanowi też ból mięśni, który nie pojawia się przy alergii.
Z kolei objawy typu kaszel, kichanie, swędzenie oczu i katar występują zarówno w przypadku alergii na uczulający pyłek roślinny, jak i przy zakażeniu koronawirusem. One mogą się okazać mylące. Suchy kaszel jest jednym z głównych objawów koronawirusa, ale też alergii, zwłaszcza u astmatyków.
Dlaczego tak ważne jest odróżnienie jednej infekcji od drugiej? Przykładem jest 35-letni mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych, który przechodził przez ponad 2 tygodnie z koronawirusem sądząc, że nęka go, jak co roku od lat dziecięcych, sezonowa alergia. W ten sposób infekował wszystkich wokół siebie.
Koronawirus zakaził go podstępnie. Najpierw alergik skarżył się na kaszel, który przy alergii jest objawem standardowym. Później pojawiły się duszności, ale nawet one nie sprawiły, że mężczyzna zaczął obawiać się, bo często miał takie przypadłości, gdy objawy alergiczne były nasilone przez przeziębienie.
Zorientował się, że coś jest nie tak, gdy po kilku kolejnych dniach dostał wysokiej gorączki. Wówczas skontaktował się ze służbami medycznymi, które przeprowadziły test. Okazał się on dodatni. Jeśli podobne objawy zauważycie u siebie, nie zwlekajcie ani chwili.
Źródło: TwojaPogoda.pl / CNN.