Ostatnia sobota (28.03) marca będzie ostatnim dniem obowiązywania czasu zimowego. W nocy z soboty na niedzielę (28/29.03) o godzinie 2:00 przestawiamy zegarki na godzinę 3:00, a więc o godzinę w przód. Niestety, nie wszyscy będą zadowoleni.
Po pierwsze w niedzielę (29.03) z tego powodu pośpimy o godzinę krócej. Po drugie Słońce zacznie wschodzić godzinę później niż do tej pory. Najbardziej zmiana ta dotknie osoby, które wstają z łóżka i zmierzają do pracy lub szkoły przed godziną 6:00. Dlaczego?
Ponieważ obecnie jest już jasno, jednak od niedzieli (29.03) wciąż jeszcze będzie ciemno. Słońce będzie bowiem wyłaniać się zza horyzontu około godziny 6:30. Promienie słoneczne wnikające do naszych mieszkań o poranku dodają nam energii, a gdy jest ciemno, trudniej nam jest zwlec się z łóżka.
Niestety, zanim Słońce znów zacznie wschodzić o tej samej godzinie, co obecnie, przed zmianą czasu, minie niemal miesiąc. Jednak są też bardzo dobre wieści, bo Słońce zacznie też zachodzić godzinę później niż obecnie. Po południu i wieczorem będziemy mieć dzięki temu o godzinę więcej czasu na aktywność poza domem w świetlne dziennym bez konieczności „chodzenia po nocy”.
Ostatni raz zmienimy czas?
Nie będzie to ostatnia zmiana czasu. Na początku marca ubiegłego roku w komisji transportu i turystyki Parlamentu Europejskiego odbyło się głosowanie w tej sprawie. Projekt zakładający, że w Unii zaczną obowiązywać różne czasy, w zależności od tego, za jakim opowiedzą się dane kraje, został przegłosowany przez 23 europosłów wobec 11, którzy byli przeciwni.
Projekt zakłada, że państwa członkowskie, które chcą pozostać na stałe w czasie letnim, będą mogły ostatni raz zmienić czas w nocy z 27 na 28 marca 2021 roku. Z kolei te, które wybiorą na dobre czas zimowy, ostatni raz przesuną wskazówki w nocy z 30 na 31 października 2021 roku.
Po głosowaniu na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, projekt stał się mandatem do negocjacji z Radą Unii Europejskiej, a więc krajami członkowskimi, nad ostatecznym kształtem regulacji. Państwa członkowskie będą miały czas do namysłu, w którym czasie pozostać na stałe. Czas leci, a konsensusu wciąż nie ma.
Pomysł wojenny
Zmiana czasu podobnie jak większość wynalazków pierwszy raz została zastosowana na wojnie. W Niemczech i w Austro-Węgrzech podczas pierwszej wojny światowej, 30 kwietnia 1916 roku, przesunięto wskazówki zegara o godzinę w przód, a 1 października 1916 roku o godzinę w tył.
2 lata później czas letni wprowadzono również na Wyspach Brytyjskich oraz w USA. Obecnie co pół roku wskazówki przestawiają mieszkańcy prawie wszystkich większych krajów na świecie, ale co ciekawe nie dzieje się to wszędzie w tym samym czasie.
Każdy kraj zmienia czas o godzinie 2:00 lub 3:00 swojego czasu lokalnego, a więc jeszcze przez całą następną dobę mogą pojawiać się pewne niedogodności związane ze strefami czasowymi.
W Polsce czas zmieniano okresowo od 20-lecia międzywojennego, ale od 1977 roku robimy to już stale. W ostatnich latach coraz więcej krajów wycofuje się ze zmian czasu. Wśród nich znalazła się m.in. Rosja, która od 2014 roku pozostała na dobre w czasie zimowym.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Parlament Europejski.