Ponad 300 razy strażacy interweniowali minionej doby w różnych regionach kraju, ale najczęściej na Pomorzu, Warmii i Mazurach. Porywy wiatru osiągały tam powyżej 80 km/h, a na wybrzeżach Bałtyku nawet do 100 km/h. Są połamane i powalone drzewa, uszkodzone dachy i zerwane linie energetyczne.
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w miejscowości Strzeszewo w woj. pomorskim, gdzie podczas wichury runęła ściana domu wielorodzinnego. Konieczna okazała się ewakuacja kilkunastu mieszkańców. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć niewiele brakowało. Strażacy zabezpieczyli konstrukcję budynku.
To jednak dopiero początek bardzo wietrznej, a przez to niebezpiecznej aury. Wichury apogeum osiągną w niedzielę (23.02) w godzinach wieczornych. Wówczas z zachodu na wschód kraju przemknie niż Julia, który przyniesie porywy do 60-70 km/h, a nad morzem do 80-90 km/h.
Najmocniej powieje na Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu, do nawet 90-100 km/h. Dodatkowo spodziewamy się intensywnych opadów deszczu i deszczu ze śniegiem, a miejscami także burz. W górach śnieżyce przy porywach wiatru powyżej 150 km/h.
Dlatego też wieczór lepiej będzie spędzić w domu, nie narażając się na niebezpieczeństwo ze strony pogody. Jeśli planujecie w tym czasie powrót samochodem do domu, np. z ferii zimowych, to go przyspieszcie lub opóźnijcie, aby nie podróżować podczas wichury.
Źródło: TwojaPogoda.pl / Państwowa Straż Pożarna.