FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Halny powiał z siłą huraganu. W Zakopanem powalił choinkę, która upadła na 3 osoby

Wichury przeszły nad południową Polską. Strażacy interweniowali dziesiątki razy, m.in. przy zabezpieczaniu świątecznej choinki, która na Krupówkach w Zakopanem runęła na turystów. 3 osoby zostały ranne. Halny jest oznaką nadciągającej zmiany pogody.

Halny powalił świąteczną choinkę na Krupówkach w Zakopanem. Fot. Facebook / Tygodnik Podhalański.
Halny powalił świąteczną choinkę na Krupówkach w Zakopanem. Fot. Facebook / Tygodnik Podhalański.

Przez cały piątek (20.12) na terenach górzystych i podgórskich bardzo mocno wiało z kierunku południowego. Wiatr typu fenowego (w Tatrach zwany halnym) przekraczał w dolinach 70-80 km/h. Najmocniej wiało m.in. w Zakopanem, gdzie wieczorem porywy wiatru osiągały nawet 95 km/h.

Niestety, nie obeszło się bez szkód. Na Krupówkach wichura powaliła 20-metrową świąteczną choinkę. Drzewo runęło na przechodniów. 3 osoby zostały ranne, w tym dwie niegroźnie, a jedna z poważnie złamaną nogą trafiła do szpitala. 56-letnia turystka z Węgier te Święta zapamięta na długo, bo spędzi je w gipsie.

Strażacy pocięli i wywieźli choinkę z Krupówek, a policja ustala kto odpowiada za nieodpowiednie zabezpieczenie drzewka, mimo obowiązujących ostrzeżeń meteorologicznych przed porywistym wiatrem. Przy usuwaniu połamanych i powalonych drzew strażacy interweniowali jeszcze kilkadziesiąt razy.

W wielu miejscach drzewa zablokowały drogi i chodniki. Na szczęście nie ma informacji o kolejnych ofiarach. Z powodu zerwania linii energetycznych część mieszkańców Śląska i Małopolski było pozbawionych prądu. Obecnie energia płynie ponownie do wszystkich odbiorców.

Wieczór najmocniejsze podmuchy halnego przyniósł wysoko w Tatrach. Na szczycie Kasprowego Wierchu około godziny 22:00 przy średniej prędkości wiatru na poziomie 75 km/h, odnotowano pojedynczy poryw do aż 178 km/h. Równie mocno wiało tam przed tygodniem.

Bardzo silny wiatr szalał też w Sudetach. Na szczycie Śnieżki w Karkonoszach porywy osiągały nawet 133 kilometry na godzinę. Było bardzo nieprzyjemne, ponieważ niski pułap chmur znacznie ograniczył widoczność, a przy tym padała mżawka.

W sobotę (21.12) wiatr osłabł, ale wcale nie oznacza to, że nie jest już niebezpieczny. Dlatego wszyscy wybierający się w góry powinni zachować ostrożność. Halny zawsze oznacza nadciągające większe zmiany w pogodzie. Będzie się ochładzać aż w poniedziałek (23.12) chwyci mróz i zacznie prószyć śnieg.

Właśnie z tego powodu Święta w Sudetach i Karpatach zapowiadają się pod znakiem zimy. Nie dość, że spadnie sporo śniegu, to jeszcze temperatura będzie ujemna, więc biały puch się nie roztopi. Bardzo duże szanse są też na zimowe Boże Narodzenie w Zakopanem, za co trzymamy kciuki.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Tygodnik Podhalański / IMGW-PIB.

prognoza polsat news