W ciągu sezonu narciarskiego pokrywa śnieżna osiąga łączną wysokość aż 15 metrów. Amatorzy białego szaleństwa są zachwyceni krajobrazami, ponieważ obok kurortu wznosi się wulkan, nazywany potocznie Fudżi północy.
Przyczyną tak gigantycznych ilości śniegu, które w okresie wiosennym i letnim prawie w całości zanikają, jest napływ lodowatego powietrza znad Syberii ponad ciepłe wody Morza Japońskiego.
Wówczas dochodzi do procesu parowania, a więc unoszenia się pary wodnej, która skraplając się, rozbudowuje chmury. Bogate w śnieżynki obłoki docierają do zachodniego wybrzeża japońskiej wyspy Hokkaido, gdzie zrzucają całą wilgoć na nawietrzne stoki i szczyty górskie.
Podczas tylko kilkudniowej śnieżycy potrafi tam spaść kilka metrów śniegu. Kurort Niseko jest umiejscowiony na obrzeżach strefy wędrówki śnieżnych chmur, dzięki czemu narciarze nie muszą bez przerwy oczekiwać na poprawę pogody, tylko natychmiast korzystają ze świeżo spadłych centymetrów białego puchu.
Wyprawa do japońskich kurortów to nie tylko wspaniała przygoda i udany wypoczynek, ale także prestiż, i co najważniejsze, obcowanie z nie do końca znaną Europejczykom kulturą Dalekiego Wschodu. Japonia jest więc ciekawą ewentualnością dla tych, którym znudziło się trafianie na tabuny turystów w Alpach.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NHK.