FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Greta Thunberg jest kopią Severn Suzuki, która 27 lat temu na 5 minut zatrzymała świat. Na próżno...

Nastolatka na forum ONZ swoim pełnym żalu przemówieniem zaskoczyła przywódców z całego świata. Zapowiedziała, że gniew młodych ludzi jest wielki i może się przerodzić w rewolucję, której celem staną się politycy. Dzieje się to jednak nie pierwszy raz w historii.

Greta Thunberg (po lewej) i Severn Suzuki (po prawej). Fot. YouTube.
Greta Thunberg (po lewej) i Severn Suzuki (po prawej). Fot. YouTube.

Nie milkną echa ostatniego głośnego szczytu klimatycznego ONZ. Choć bardzo wiele w jego trakcie się wydarzyło, to jednak tradycyjnie już niewiele z tego wynikło. Znamienny jest nagłówek na stronie internetowej Greenpeace Polska, który kwituje go mianem „szczytu pustych słów”.

Największą uwagę przykuło pełne żalu i złości przemówienie 16-letniej szwedzkiej aktywistki klimatycznej Grety Thunberg, która żelaznym spojrzeniem wpatrywała się w przedstawicieli 60 krajów świata, chcąc wymusić na nich globalną rewolucję.

Nastolatka stwierdziła, że swoimi pustymi słowami politycy ukradli jej marzenia i dzieciństwo. Oskarżyła możnych tego świata o zainteresowanie jedynie pieniędzmi i nie zwracanie uwagi na ubóstwo, ochronę środowiska i przyszłość młodych ludzi.

Jednak płomienne przemówienie Grety nie było skierowane tylko do włodarzy, ale przede wszystkim do innych nastolatków, którzy poczuli się zdradzeni wielkimi słowami, zapewnieniami, że zmiany klimatyczne da się powstrzymać, że po kilku światowych konferencjach klimatycznych osiągnięte zostanie porozumienie.

Tymczasem według Grety nadzieja umiera, a przez to złość młodych ludzi może zmienić się w niepohamowany gniew, który może ich pchnąć do wywołania rewolucji. Właśnie te słowa najbardziej zaskoczyły komentatorów. 16-latka ogłosiła siebie rewolucjonistką, za którą mają pójść miliony, aby obalić dotychczasowy ład.

Z kim rewolucjoniści klimatyczni będą walczyć? Znamienne wydają się słowa Emmanuela Macrona, premiera Francji, który stwierdził, że zbuntowane dzieci powinny zjechać się do Polski, bo to ona blokuje kluczowe porozumienia. Czyżby Greta miała być batem na niepokorne rządy?

Choć Greta walczy z upolitycznianiem problemu globalnego ocieplenia, to jednak sama wpada w jego szpony, stając się kukiełką, kierowaną przez polityków prowadzących swoje gierki. Media wciąż jej wypominają wpadki, których ekologicznymi nazwać nie można. Greta na szczyt ONZ przybyła bowiem luksusowym jachtem, który emituje sporo dwutlenku węgla, a wróci do Szwecji, wraz całą ekipą, mało ekologicznym samolotem. Tak rewolucji, z korzystnym skutkiem dla nas wszystkich, raczej się nie osiągnie.

Greta nie jest w tej materii oryginałem, lecz kopią innej nastolatki, 12-letniej Severn Suzuki, która 27 lat temu została okrzyknięta dziewczynką, która na 5 minut wstrzymała świat. Jej przemówienie wysłuchano na sesji plenarnej Szczytu Ziemi w brazylijskim Rio de Janeiro.

Córka słynnego naukowca Davida Suzuki, zasłużyła na gorące brawa ze strony poważnych delegatów z wielu krajów świata, ale, niestety, do dziś nie doczekała się spełnienia założeń, o których wspominała. Świat niewiele się zmienił, i mimo, iż powstaje znacznie więcej organizacji zrzeszających dzieci chcących walczyć o środowisko naturalne, to jednak ich prośby nadal pozostają tylko na papierze.

Być może przemówienie Severn powinno być kierowane do całej społeczności międzynarodowej, a nie tylko do polityków. Bo jeśli mocarze tego świata nie potrafią się zjednoczyć w walce o tak ważne dla naszego istnienia środowisko, to może każdy z nas wniesie swoją cegiełkę, która sprawi, że cele przedstawione przez Severn w 1992 roku, wreszcie zostaną spełnione, zwłaszcza teraz, gdy wszyscy wieszczą zbliżającą się apokalipsę z powodu degradacji otaczającej nas przyrody.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news