To już naprawdę ostatni dzwonek, aby skorzystać z gorącej i słonecznej pogody, np. wylegując się na słońcu, spacerując lub urządzając sobie piknik i grilla na świeżym powietrzu. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w niedzielę (1.09) pożegnamy letnią pogodę.
Temperatura po raz ostatni przekroczy 30 stopni w cieniu. Najgoręcej będzie na zachodzie i południu, gdzie odnotujemy nawet powyżej 32 stopni. Upał nie dotrze jedynie miejscami na krańce wschodnie, gdzie będzie o kilka stopni mniej.
Początkowo będzie słonecznie i sucho, jednak z biegiem godzin chmur będzie przybywać aż po południu nad województwa zachodnie wkroczy chłodny front atmosferyczny, a wraz z nim duże ochłodzenie. Spodziewamy się burz wędrujących w głąb kraju, które mogą być gwałtowne.
Do końca dnia strefa burz dotrze do dzielnic centralnych, obejmując w międzyczasie całą zachodnią połowę naszego kraju. W ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Jednak lokalnie, zwłaszcza na Pomorzu, Ziemi Lubuskiej i w Wielkopolsce, zjawiska mogą być jeszcze gwałtowniejsze. Może spaść nawet 50 mm deszczu, z gradem o średnicy 5 cm i porywami wiatru do 100 km/h. Tak duże natężenie może stwarzać zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia oraz powodować szkody materialne.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (1/2.09) burze dotrą aż do krańców wschodnich kraju. Tam, gdzie wygasną, a więc w regionach zachodnich, nadal będzie miejscami obficie padać. Temperatura w najchłodniejszym momencie wyniesie od 14 stopni na północnym wschodzie i północnym zachodzie do 18 stopni na południu i w centrum.
W poniedziałek (2.09) aura będzie się diametralnie różnić od tej z poprzedniej doby. W większości regionów kraju spodziewamy opadów, które na Śląsku będą intensywne. Może tam spaść nawet ponad 30 mm deszczu. Temperatura z kolei nie przekroczy 18 stopni, a więc będzie nawet o 15 stopni niższa od tej z niedzieli (1.09).
Burze przeniosą się nad wschodnią połowę kraju. Tam w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Gorąca masa powietrza podzwrotnikowego utrzyma się jeszcze na krańcach południowo-wschodnich, gdzie będzie między 25 a 30 stopni w cieniu, ale tylko do nadejścia opadów i burz. Później także tam się mocno ochłodzi.
Jeszcze przed burzami warto przeparkować samochody spod drzew oraz usunąć wszelkie rzeczy leżące luzem przed domem lub na balkonie, które może porwać silny wiatr i komuś wyrządzić krzywdę. W trakcie burz również należy zachować ostrożność.
Jak się zabezpieczyć poza domem?
- Jak najszybciej znaleźć bezpieczne schronienie,
- Unikać przebywania pod drzewami,
- Unikać przebywania na otwartej przestrzeni,
- Jeżeli znaleźliśmy się na otwartej przestrzeni, należy znaleźć, o ile to możliwe, obniżenie terenu (starajmy się nie być najwyższym punktem) i kucnąć (nie siadać i nie kłaść się) ze złączonymi i podciągniętymi pod siebie nogami. Nogi powinny być złączone, ponieważ w przypadku uderzenia pioruna, na skutek powstania różnicy napięć (tzw. napięcia krokowego) może dojść do przepływu prądu między stopami,
- Jeżeli pływamy w wodzie lub znajdujemy się na łodzi wyjść na brzeg i oddalić się od wody, gdyż jest ona doskonałym przewodnikiem elektrycznym,
- Wyłączyć telefon komórkowy, gdyż jest on odbiornikiem radiowym. Co prawda o małej mocy, niemniej jednak, podczas burzy zaleca się unikanie prowadzenia rozmów przez telefon komórkowy,
- Unikać dotykania przedmiotów zrobionych z metalu oraz przebywania w ich pobliżu - przedmioty metalowe mogą "przyciągać" pioruny,
- Pozostać w samochodzie (jeżeli jesteśmy akurat w podróży), samochód stanowi dobrą ochronę przed uderzeniem pioruna,
- Natychmiast przykucnąć jeżeli czujemy ładunki elektryczne w powietrzu, a włosy "stają nam dęba",
- Osoby przebywające w grupie na otwartej przestrzeni powinny się rozproszyć na odległość kilkudziesięciu metrów, aby w przypadku uderzenia pioruna część grupy mogła udzielić pomocy porażonym,
- Jeżeli widzisz zwisające przewody elektryczne, natychmiast powiadom odpowiednie służby. Pod żadnym pozorem do nich nie podchodź.
Jak się zabezpieczyć w domu?
- Unikać używania sprzętów elektrycznych i elektronicznych zasilanych z sieci (telefony, suszarki do włosów, miksery itp.), ponieważ korzystanie z tych urządzeń, w przypadku uderzenia pioruna w naziemną sieć elektroenergetyczną, grozi porażeniem impulsem rozchodzącym się w przewodach instalacji elektrycznej,
- Odłączyć od sieci elektroniczny sprzęt domowy (sprzęt RTV, komputery) - to uchroni go przed uszkodzeniem w przypadku tzw. przepięcia, będącego skutkiem uderzenia pioruna w infrastrukturę elektroenergetyczną,
- Przygotować latarkę z bateriami, na wypadek przerw w dostawie prądu,
- Jeżeli widzisz iskrzenie domowej instalacji elektrycznej, popalone przewody lub czujesz swąd - wyłącz elektryczność oraz gaz i natychmiast wezwij odpowiednie służby techniczne.
Jak postępować po porażeniu piorunem?
- Należy zbadać stan ogólny poszkodowanego.
- Trzeba sprawdzić czy oddycha i czy tętno jest wyczuwalne.
- Jeżeli u osoby porażonej piorunem doszło do zatrzymania oddechu, należy jak najszybciej rozpocząć sztuczne oddychanie, natomiast jeżeli tętno nie jest wyczuwalne niezbędne jest rozpoczęcie resuscytacji krążeniowo-oddechowej czyli zewnętrznego masażu serca.
- Należy sprawdzić, czy drogi oddechowe poszkodowanego są drożne - nie zawierają ciał obcych.
- Następnie na środku klatki piersiowej poszkodowanego kładziemy nadgarstek jednej ręki i przykrywamy drugą dłonią splatając palce obu rąk oraz zaczynamy uciskanie.
- Po każdych 30 uciśnięciach 2 wdechy.
- Gdy przywrócimy poszkodowanemu oddech i tętno, należy ułożyć go w pozycji bocznej ustalonej i poczekać na przybycie lekarza.
Wskazówki na podstawie poradnika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Źródło: TwojaPogoda.pl