FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Gorąco Wam? U nich jest jeszcze cieplej. Dziesiątki osób zmarły z powodu 50-stopniowego żaru

Jeśli źle znosicie gorąc, to wyobraźcie sobie, że są na świecie miejsca dużo cieplejsze od waszych miejscowości, gdzie termometry dzień w dzień pokazują 50 stopni w cieniu. Niestety, ten żar jest zabójczy w skutkach, nawet dla zahartowanych tubylców.

Fot. Max Pixel.
Fot. Max Pixel.

Czy można się przyzwyczaić do upału? Raczej nie, o czym świadczą doniesienia z południowej i południowo-zachodniej Azji, gdzie tuż przed nadejściem deszczowych chmur monsunu miliony ludzi muszą znosić piekielny żar, który nie chce ustąpić.

Najtrudniejsza sytuacja panuje obecnie w Indiach i Pakistanie, gdzie termometry pokazują nawet powyżej 50 stopni w cieniu. Biegunem ciepła jest Radżastan, położony na pograniczu obu krajów. W tamtejszej miejscowości Churu w ubiegłą sobotę (1.06) odnotowano najwyższą temperaturę w historii, aż 51 stopni.

Szpitale są pełne osób, które w wyniku ekstremalnie wysokiej temperatury, a także odwodnienia doznały udaru cieplnego. Dla kilkudziesięciu z nich skończył się on śmiercią. Niestety, prognozy nie są optymistyczne. Żar nie ustąpi jeszcze przez kolejny tydzień.

Hindusi odwiedzający jedną ze swoich największych świętości, czyli słynną świątynię Tadź Mahal, mauzoleum w mieście Agra w stanie Uttar Pradeś na północy Indii, są zmęczeni nieznośnymi upałami, które panują tam każdego popołudnia.

Świątynia chętnie odwiedzana przez podróżników z całego świata nie jest przygotowana na takie incydenty. Z powodu upałów masowo mdleją turyści i nikt nie potrafi udzielić im pomocy. W świątyni i na obszarze wokół niej trudno o wodę i pomoc lekarską.

Jedyną możliwością ucieczki przed palącym słońcem jest wnętrze Tadź Mahal, ale wysoka wilgotność powietrza i smog mimo to utrudniają oddychanie. Najbardziej wyczerpująca jest wędrówka do świątyni po otwartym terenie w pełnym blasku słońca.

Jeśli wybieracie się do Indii, to weźcie pod uwagę skrajne warunki atmosferyczne, a przede wszystkim przed wyjazdem sprawdźcie prognozę pogody, aby nie być zaskoczonym. Upał wkrótce zelżeje, a przez to przestanie stanowić zagrożenie, jednak kolejnym problemem staną się burze i ulewy, które mogą powodować powodzie.

Mimo to przeszło miliard mieszkańców Indii, głównie rolnicy, których życie jest niemal całkowicie uzależnione od aktywności pory deszczowej, czekają na pierwsze życiodajne opady. Czy w tym sezonie będą mieli co włożyć do garnka?

Indyjski Departament Meteorologiczny (IMD) prognozuje, że obecny rok będzie bardzo dobry dla gospodarki drugiego najliczniejszego narodu na świecie. Monsun trwający od czerwca do września ma się okazać korzystny i przynieść dokładnie 96 procent normy wieloletniej opadów.

Poza Indiami i Pakistanem najgorętszymi krajami na świecie są obecnie również Kuwejt, Irak i Iran, gdzie temperatura dochodzi do około 50 stopni. Jednak na Bliskim Wschodzie, w przeciwieństwie do Indii, piekielny upał nie zakończy się jeszcze w czerwcu, lecz potrwa aż do września.

W ostatnich latach na południu i południowym zachodzie Azji padły historyczne rekordy ciepła. Najpierw w Pakistanie, a później także w Kuwejcie, temperatura sięgnęła trudnych do wyobrażenia dla zwykłego śmiertelnika aż 54 stopni w cieniu. I pomyśleć, że w Polsce nigdy nie było więcej niż 40 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Times of India.

prognoza polsat news