Chłodny front atmosferyczny, który niemal we wszystkich regionach kraju ostatniej doby przyniósł deszcze, a miejscami także burze, odsuwa się na wschód, zabierając ze sobą ciepłe powietrze polarno-morskie, jednocześnie ściągając dużo chłodniejsze prosto z Arktyki. Zazwyczaj oznacza to przymrozki, i tak też będzie i tym razem.
Wystarczyło, że ubiegłej nocy (28/29.05) w zachodnich województwach niebo rozpogodziło się, a już temperatura spadała jak szalona. Przeważnie odnotowano poniżej 10 stopni, a na Pomorzu niecałe 5 stopni. Najzimniej było w pasie od Szczecina po Resko, gdzie temperatura sięgnęła zaledwie 3 stopni.
Jeszcze zimniej było przy samym gruncie, gdzie w Lęborku zmierzono 1 stopień, w Resku 2 stopnie, a w Szczecinie 3 stopni. To oznacza, że lokalnie między stacjami meteorologicznymi, głównie na Kaszubach, panowały niewielkie przymrozki, które objawiały się szronem pokrywającym trawy i samochodowe szyby.
Przed nami jeszcze jedna zimna noc, tym razem z apogeum chłodów. To powinno być ostrzeżenie dla rolników, sadowników i ogrodników, aby odpowiednio zabezpieczyli swoje uprawy przed wpływem niskiej temperatury.
W nocy ze środy na czwartek (29/30.05) poniżej 5 stopni wskażą termometry na większym obszarze naszego kraju, a zwłaszcza na północy, zachodzie i w centrum. W pasie od Pomorza przez Kujawy po Warmię, Mazury i Suwalszczyznę przeważnie będzie od 1 do 3 stopni, a przy gruncie około zera, przy czym lokalnie możliwe są spadki nawet do minus 3 stopni!
Tak późne występowanie przygruntowych przymrozków oraz spadków temperatury poniżej 5 stopni na wysokości 2 metrów nad powierzchnią ziemi jest niezwykle groźne dla wielu upraw. Dobra wiadomość jest taka, że kolejna noc będzie już cieplejsza, co nie oznacza, że ciepła, bo wciąż w większości regionów będzie poniżej 10 stopni.
Dopiero weekend (1-2.06) przyniesie nam dużo cieplejsze noce, z temperaturami normalnymi dla przełomu maja i czerwca, a więc oscylującymi w okolicach 15 stopni. W przyszłym tygodniu noce i ranki będą jeszcze cieplejsze, między 15 a 20 stopni.
Póki co warto pamiętać o cieplejszym odzieniu o poranku w drodze do pracy lub szkoły, bo nie trudno zmarznąć, osłabić organizm i narazić się na atak wirusów, z powodu których początek czerwca może minąć pod znakiem przeziębienia lub nawet grypy.
Źródło: TwojaPogoda.pl