FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W weekend powieje znad Sahary. Będzie 15 stopni, ale spadnie brązowy deszcz, a w górach żółty śnieg

Ocieplenie przybiera na sile. W weekend temperatura skoczy miejscami nawet do 15 stopni, ale do pełni szczęścia zabraknie nam pogodnego nieba. W zamian spadnie na nasz brudny deszcz, w górach żółty śnieg, bo wymieszany z pyłem pochodzącym z Sahary.

Fot. Rex.
Fot. Rex.

W weekend za sprawą napływu powietrza aż znad północnej Afryki, zrobi się naprawdę ciepło, jak na pierwsze dni lutego. Termometry pokażą w sobotę (2.02) przeważnie do 4 do 7 stopni, a na południu i zachodzie nawet 10 stopni. W niedzielę (3.02) będzie jeszcze cieplej, nawet do 15 stopni na terenach podgórskich Karpat.

To ciepło będzie potęgowane przez wiatr halny, który charakteryzuje się tym, że spływając znad szczytów górskich ku dolinom nie tylko ogrzewa powietrze, ale też osusza. Dzięki temu temperatura rośnie jak szalona i potrafi być nawet o 10 stopni wyższa od tej notowanej na sąsiednich obszarach, poza działalnością halnego.

Saharyjski piasek brudzi samochodowe szyby. Fot. TwojaPogoda.pl

Nie bądźmy więc zaskoczeni, gdy koniec tego tygodnia przyniesie nam naprawdę wysokie temperatury, a odwilż sięgnie, pierwszy raz od początku grudnia, szczytów Tatr. Śnieg zacznie się roztapiać, a im niżej, tym szybciej.

Wraz z ciepłym powietrzem znad Sahary dotrze nad Polskę również duża chmura pustynnego pyłu. Zacznie on opadać na nasze miejscowości, zwłaszcza w południowej i wschodniej części kraju, wraz z deszczem.

Zachód Słońca w saharyjskim pyle w kwietniu 2016 roku. Fot. Artur Michalak / TwojaPogoda.pl

Zawartość pyłu w powietrzu będzie wielokrotnie mniejsza niż nad Saharą. Wystarczy to jednak, aby ziarenka piasku stały się tzw. jądrami kondensacji, na których osadzą się i łączyć będą się ze sobą krople wody. Gdy będą na tyle duże, aby ostać się pionowym ruchom powietrza, tzw. prądom wstępującym, wówczas zaczną opadać na ziemię w postaci brudnego deszczu.

Taki deszcz przypominać będzie z wyglądu błoto, ponieważ może brudzić naszą odzież, szyby w oknach, chodniki i karoserie samochodowe. Nie myjcie więc swoich aut. Wysoko w górach ten sam saharyjski pył spaść może razem ze śniegiem, przy okazji barwiąc go na żółty, pomarańczowy lub brązowy kolor. Coś podobnego miało już miejsce wielokrotnie, ostatnio w Zakopanem na początku marca 2016 roku.

Stężenie pyłu prognozowane na 3 lutego 2019 roku. Fot. Copernicus / ESA.

Z kolei niebo o wschodzie i zachodzie Słońca będzie przybierać znacznie intensywniejsze niż zwykle barwy. To skutek padania i załamywania się promieni słonecznych na drobnym pyle. Słońce świecić będzie przez charakterystyczną, mętną poświatę. U kresu dnia warto przygotować aparat fotograficzny, bo widoki mogą być niesamowite.

Oczywiście tylko tam, gdzie niebo zdoła się rozpogodzić, a nie będzie to częste zjawisko, bo kres tygodnia zapowiada się nie tylko deszczowo i bardzo wietrznie, ale też raczej pochmurno. Właśnie z tego powodu nawet dwucyfrowe wartości na termometrach odczuwalnie będą przez nas odbierane nawet o ponad 5 stopni zimniej.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news