FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Potężny sztorm na Bałtyku spowodował olbrzymie szkody, które pochłoną wiele milionów złotych

Raz na kilka lat zdarza się, że sztorm szalejący na Bałtyku jest na tyle silny, aby powodować szkody materialne. W ostatnich dniach zmywał on plaże, zalewał zabudowania i drogi oraz niszczył mola. Może to kosztować wiele milionów złotych.

Sztorm w Kołobrzegu. Fot. Czytelnik / TwojaPogoda.pl
Sztorm w Kołobrzegu. Fot. Czytelnik / TwojaPogoda.pl

Urząd Morski w Słupsku wstępnie oszacował szkody po kilkudniowym sztormie, który szalał na Bałtyku. Choć jego siła nie była ekstremalnie duża, ponieważ osiągała najwyżej 10 stopni w skali Beauforta, a więc około 100 km/h, to jednak głównym czynnikiem niszczącym okazał się kierunek wiatru.

Wiatr wiejący z sektora północnego jest szczególnie niebezpieczny, ponieważ na większym odcinku wybrzeża powoduje tzw. cofkę, a więc cofanie się wody uchodzącej z rzek do morza z powrotem do koryt, co kończy się podtopieniami.

Sztorm w Kołobrzegu. Fot. Czytelnik / TwojaPogoda.pl

Szczególnie groźne to zjawisko zwykle jest dla mieszkańców Żuław, gdzie na terenach położonych poniżej poziomu morza dochodzi do zalań zabudowań, dróg i pól uprawnych. Podnoszący się poziom rzek odcina od świata mieszkańców Wyspy Nowakowskiej, na którą prowadzi most pontonowy. Tym razem skala podtopień była naprawdę duża.

Jednak nie tylko cofka poczyniła szkody. Wysokie fale sztormowe zalały niemal całe plaże m.in. w Świnoujściu, Międzyzdrojach, Darłowie, Kołobrzegu i Mielnie. Doszło do uszkodzenia znajdujących się na plaży lokali usługowych. Niektóre z nich zostały zniszczone przez uniesione przez fale kutry rybackie.

Zmyciu uległ nie tylko piasek, ale także fragmenty zielonego pasa nadbrzeżnego. Z kolei porywisty wiatr połamał setki drzew. Aby nie narażać turystów na zagrożenie zdecydowano się zamknąć mola w Kołobrzegu i Międzyzdrojach, w które uderzały kilkumetrowe fale.

Za sprawą sztormu wstrzymano rejsy promów wchodzących w skład Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Podróżni musieli oczekiwać na walizkach kilkadziesiąt godzin. Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce w minioną środę (2.01), gdy wiatr był najsilniejszy.

Straty materialne wstępnie oszacowano na nawet 9 milionów złotych. Jak wylicza Urząd Morski w Słupsku, w Darłowie straty wyniosą co najmniej 3 mln zł, w Ustce i Ustroniu Morskim około 2 milionów, zaś w Łebie pół miliona złotych.

Jedne z największych szkód na polskim wybrzeżu poczynił orkan Ksawery w grudniu 2013 roku. Wiatr potęgował fale sztormowe, które miały nawet 10 metrów wysokości i 300 metrów długości. O sile sztormu świadczyć może to, że ważący 5 ton gwiazdoblok, służący do ochrony nabrzeża, został wyrzucony na falochron.

Urząd Morski w Słupsku podał wtedy, że wiatr połamał lub powalił ponad 2 tysiące drzew i wypłukał z plaż prawie 300 tysięcy metrów sześciennych piasku. Niestety, z powodu podnoszącego się poziomu Bałtyku, związanego z roztapianiem się lądolodów, tak niszczycielskie sztormy będzie się powtarzać coraz częściej.

Źródło: TwojaPogoda.pl / Urząd Morski w Słupsku.

prognoza polsat news