FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dwa gigantyczne cyklony na jednym oceanie w tej samej chwili. Coś takiego zdarza się niezwykle rzadko

Jesteśmy świadkami zjawiska, które na tle historii zdarzyło się zaledwie kilkukrotnie. W tym samym czasie, na jednym oceanie, szalały dwa gigantyczne cyklony tropikalne, najwyższej kategorii. Zagrożonych jest sześć krajów.

Zdjęcie satelitarne tajfunu Kong-rey i huraganu Walaka nad Pacyfikiem. Fot. NASA.
Zdjęcie satelitarne tajfunu Kong-rey i huraganu Walaka nad Pacyfikiem. Fot. NASA.

Ten rok jest wyjątkowy pod względem aktywności cyklonów tropikalnych. Bite są wciąż to nowe rekordy. We wtorek (2.01) mieliśmy kolejny. W tym samym czasie na jednym oceanie szalały dwa cyklony najwyższej kategorii w skali siły tego typu zjawisk.

Tajfun Kong-rey panował nad północno-zachodnim Pacyfikiem, zaś huragan Walaka nad północno-wschodnią częścią tego oceanu. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby tak silne cyklony znajdowały się jednocześnie w tych regionach Oceanu Spokojnego.

Zdarzyło się natomiast, że cyklony piątej kategorii panowały jednocześnie w tej samej części oceanu lub na dwóch różnych oceanach. Miało to miejsce dwukrotnie w latach 60. ubiegłego wieku, trzykrotnie w latach 90. oraz ostatnio w 2005 roku.

Zdjęcie satelitarne tajfunu Kong-rey i huraganu Walaka nad Pacyfikiem. Fot. CIRA / JAXA.

Szczególnie ciekawy jest przypadek z 11 września 1961 roku, gdy jednocześnie szalały nie dwa, lecz aż trzy supercyklony. Huragan Carla panował na Atlantyku, zaś supertajfuny Pamela i Nancy w północno-zachodniej części Pacyfiku.

Kong-rey zagraża aż 6 krajom

Zarówno w ramionach tajfunu Kong-rey, jak i huraganu Walaka, średnia prędkość wiatru przekracza 240 km/h, dochodząc w porywach do przeszło 300 km/h. Ciśnienie w okach obu cyklonów spadło nawet do 915 hPa.

Huragan Walaka słabnie wędrując na północ i wkraczając na coraz to chłodniejsze wody Pacyfiku. Nie zagraża on obszarom zamieszkanym, ponieważ przechodzi nad atolami, które należą do amerykańskiej armii, dobrze przygotowanej na żywioł. Znajduje się teraz na zachód od wybrzeży Hawajów.

Zdjęcie satelitarne huraganu Walaka nad Pacyfikiem. Fot. NASA.

Zupełnie inaczej jest w przypadku tajfunu Kong-rey, który dotarł do wschodniej Azji i niebawem zacznie pustoszyć aż 6 krajów. Na szczęście z każdym kolejnym dniem będzie słabnąć, ale zdoła przynieść burze, ulewy, huraganowe wiatry i znaczny przypływ. Oznacza to zarówno powodzie opadowe, jak i sztormowe.

Kong-rey przynosi już nawałnice na najdalej położonych na południe wyspach Japonii oraz na Filipinach. Następnie swoim zachodnim skrajem muśnie Tajwan oraz wschodni kraniec kontynentalnych Chin, w tym rejon Szanghaju, jednego z najgęściej zaludnionych metropolii na świecie.

Zdjęcie satelitarne tajfunu Kong-rey nad Pacyfikiem. Fot. NASA.

Tuż przed tym, jak przestanie być tajfunem, zdoła jeszcze spustoszyć obie Koree, główne wyspy Japonii oraz wschodnie krańce Rosji, w tym rejon Władywostoku i wyspę Sachalin. Spodziewane są tam ulewne deszcze i wichury, a na morzu silny sztorm.

Źródło: TwojaPogoda.pl / NRL / NHC / Phil Klotzbach.

prognoza polsat news