Od kwietnia w Polsce panuje susza, która choć w ostatnich tygodniach złagodniała, to jednak nie ustępuje. Dotychczas najmniej deszczu spadło w Wielkopolsce, na Kujawach, Pomorzu i Podlasiu. W najlepszej sytuacji znajdowały się uprawy na południu kraju.
Specjalne komisje, oddelegowane do szacowania szkód poczynionych przez nadzwyczaj wysokie temperatury, niedobór opadów oraz nadmierne usłonecznienie i parowanie, zakończyły już prace w 13 województwach. Jak informuje Ministerstwo Rolnictwa, bilans jest astronomiczny. Suszą dotkniętych jest aż 111 tysięcy gospodarstw i 2 miliony hektarów upraw.
Straty finansowe przekraczają 900 milionów złotych, a to jeszcze nie wszystko, ponieważ nadal brakuje danych z trzech województw: pomorskiego, świętokrzyskiego i opolskiego. Zwłaszcza w tym pierwszym szkody były bardzo poważne, a to oznacza, że łączna kwota strat przekroczy miliard złotych.
W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się rolnicy z Wielkopolski, gdzie niedostatek opadów zniszczył pół miliona hektarów upraw. Niewiele mniej spustoszeń odnotowano na Warmii i Mazurach. Rada Ministrów przyjęła dzisiaj (31.07) program pomocy dla gospodarstw rolnych i rybackich. Na jego realizację z budżetu państwa przeznaczono prawie 800 milionów złotych, w tym niemal 700 milionów złotych na dopłaty do hektara zniszczonych upraw.
Susza słabnie, ale...
Tymczasem susza słabnie, ale jeszcze całkowicie nie ustąpiła. Według najnowszego raportu Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach (IUNG) między 21 maja a 20 lipca średnia wartość Klimatycznego Bilansu Wodnego (KBW) dla kraju wynosiła -121,3 mm. Względem poprzedniego okresu raportowania obecna średnia wartość KBW uległa zwiększeniu o 56,7 mm.
W całym kraju nastąpił znaczny wzrost wartości KBW, w niektórych rejonach Polski nawet o ponad 100 mm. Nadal w dalszym ciągu najniższe wartości KBW występowały w Poznaniu i na terenach przyległych do tego miasta. Jednakże na tym obszarze deficyt wody uległ znacznemu zmniejszeniu aż o 70 mm i obecnie wynosi od -190 do -199 mm.
W dalszym ciągu duży deficyt wody od -160 do -189 mm notowany jest na terenie Nizin: Wielkopolskiej, Szczecińskiej oraz na Wysoczyźnie Żarnowieckiej. Podobne niedobory wody notowane są na terenie Ziemi Lubuskiej i na Nizinie Śląsko-Łużyckiej.
Na pozostałych terenach Polski deficyt wody wynosi od -100 do -140 mm, a na południu kraju miejscami zbliżony jest nawet do zera. Jeszcze przed miesiącem suszą zagrożonych było ponad 2 tysiące gmin w Polsce, a obecnie już tylko 54 gminy.
Sucho nawet do końca roku
W ciągu następnych 2 tygodni spodziewamy się opadów głównie pochodzenia burzowego, a więc przelotnych, choć miejscami intensywnych. Sumy opadów będą rozłożone bardzo nierównomiernie. W jednych miejscach spadnie dużo deszczu, a w innych bardzo mało. Może też dochodzić do lokalnych podtopień.
Długoterminowe prognozy wskazują na kontynuację niedoboru opadów zarówno w dalszej części okresu letniego, jak i jesienią. Dopiero zimą sumy opadów będą przekraczać normę. To zupełne przeciwieństwo ubiegłego roku, który okazał się mokry, zwłaszcza w północnych regionach.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IUNG / Ministerstwo Rolnictwa.