Nie wszyscy wierzyli w tak duże ochłodzenie, zwłaszcza po wielu gorących i parnych dniach. Jednak prognozy sprawdziły się co do joty i dzisiaj (6.06) o poranku ten, kto nie sprawdził prognoz i ostrzeżeń, i założył lekką odzież, trząsł się z zimna.
Znad Arktyki spłynęła nad Polskę wyjątkowo zimna, jak na czerwiec, masa powietrza, która szczególnie dała się we znaki w północnej, wschodniej i centralnej części kraju. Tam termometry o świcie pokazały poniżej 5 stopni, a lokalnie zaledwie od 1 do 3 stopni.
Jeszcze zimniej było przy gruncie, ponieważ zawarte w glebie po wczorajszym dniu ciepło, w pogodną noc gwałtownie wypromieniowało, obniżając temperaturę do zera, a miejscami nawet poniżej. Według danych IMGW w Łebie były przy gruncie minus 3 stopnie, a w Lęborku minus 1 stopień.
Jednak w wielu miejscowościach wschodniego Pomorza, Kujaw, Warmii, Mazur, Podlasia i Mazowsza odnotowano zero, a to oznacza, że lokalnie w obniżeniach terenu czy miejscach silnie zacienionych z całą pewnością było na minusie.
Potwierdzają to nasi czytelnicy z północnej i wschodniej Polski, którzy nie tylko odnotowali rano przymrozki, ale też zaobserwowali szron pokrywający trawy, a nawet szyby i karoserię samochodową. Przyznacie, że w czerwcu nie jest to częsty widok.
Dużych spadków temperatury uniknęli jedynie mieszkańcy południowych regionów naszego kraju, gdzie noc minęła pod znakiem większego zachmurzenia, które zablokowało intensywne promieniowanie ciepła w przestrzeń kosmiczną. W efekcie do rana było tam nie mniej niż od 10 do 14 stopni, również przy gruncie.
Przymrozki najbardziej dały się we znaki w sadach, ogrodach i na polach uprawnych. Ucierpiały warzywa, owoce i kwiaty. Jeszcze za wcześnie jest mówić, jak duże są szkody, ale wystarczy spojrzeć na uprawy, aby było jasne, że uległy poważnym uszkodzeniom.
Arktyczne powietrze spływa do nas szerokim strumieniem, docierając nie tylko nad północną Polskę, ale także obejmuje już całą Skandynawię oraz małe kraje nadbałtyckie i zachodnią Rosję. Wszędzie tam temperatura spadła poniżej 5 stopni. W Finlandii zmierzono nawet minus 5 stopni.
W ciągu dnia również będzie rześko, i choć przy pogodnym niebie promienie słoneczne będą nas ogrzewać, to jednak z powodu silnego wiatru temperatura odczuwalna może być niższa od wskazań termometrów, a te pokażą od 14 stopni na północnym wschodzie do 20 stopni na krańcach zachodnich. Będzie więc nawet o 15 stopni zimniej niż w ostatnich dniach.
Przed nami jeszcze jedna zimna noc, tym razem już w całym kraju. Jutro (7.06) o świcie temperatura spadnie przeważnie do 5-7 stopni, a przy gruncie poniżej 5 stopni. Znów lokalnie możliwe są nieduże przymrozki, szczególnie w centrum i na wschodzie.
Na szczęście wyż atmosferyczny, sprowadzający ten chłód z północy, dość szybko odsunie się na wschód. Gdyby pozostał nad północną Polską kilka dni dłużej, mielibyśmy przymrozki w całym kraju, a szkody na polach czy w sadach mogłyby się okazać katastrofalne.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.