FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Coraz goręcej i coraz bardziej burzowo. Gdzie mogą przejść niebezpieczne nawałnice?

Kończy się okres suchej i słonecznej pogody, a rozpoczyna deszczowej i burzowej. Z każdym dniem chmury burzowe będą się piętrzyć nad coraz większym obszarem kraju, przynosząc niebezpieczne zjawiska.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Do Polski coraz większym strumieniem zaczyna płynąć wilgotniejsze powietrze, które już wczoraj (7.05) objawiło się w postaci przelotnych opadów i słabych burz, póki co jedynie na południowo-wschodnim krańcu naszego kraju.

Dzisiaj (8.05) strefa burzowej aury rozszerzy się z południowo-wschodnich także na znaczną część południowych województw kraju. Zwłaszcza po południu, wieczorem i wczesną nocą grzmieć może w woj. śląskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim i świętokrzyskim.

Burze będą miały na ogół natężenie słabe, ale jak każde burze, mogą stanowić zagrożenie, jeśli nie będziemy ostrożni. Spodziewamy się ulewnego deszczu do 15 mm, lokalnie z gradem o średnicy do 1 cm i porywistym wiatrem do 80 km/h - ostrzega Łukasz Mielczarek, meteorolog TwojaPogoda.pl

Możemy liczyć na bardzo przyjemną temperaturę, która w najcieplejszym momencie dnia, a więc między godziną 16:00 a 17:00, osiągnie w cieniu przeważnie 23-24 stopnie.

Jutro (9.05) na dobrą pogodę mogą wciąż liczyć mieszkańcy północnych regionów. Przelotne, ale chwilami intensywne opady deszczu, a także burze mogą występować już w całej południowej połowie kraju oraz miejscami na zachodzie. Najbardziej aktywne burze spodziewane są po południu i wieczorem.

Temperatura maksymalna wzrośnie na ogół do 25-26 stopni w cieniu. Jedynie w strefie większego zachmurzenia i opadów, a więc głównie na południu kraju, temperatura może być niższa i tylko nieznacznie przekraczać 20 stopni.

W czwartek (10.05) chmury burzowe będą piętrzyć się nad wieloma regionami, w dodatku będą miejscami gwałtowne, ponieważ wędrować będzie nad nami chłodny front atmosferyczny, który przyniesie ochłodzenie. To będzie ostatni tak gorący dzień, z temperaturą 25-26 stopni.

W ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

W piątek (11.05) front przesunie się nad wschodnie województwa i tylko tam popada oraz zagrzmi, a temperatura dojdzie jeszcze do 22-24 stopni. Od zachodu aura zacznie się poprawiać, niebo przejaśniać i rozpogadzać, a temperatura nie będzie już w stanie przekroczyć 20 stopni.

Na pewno jesteście ciekawi, co nas czeka w weekend. Otóż ostatnie prognozy sprawiły nam miłą niespodziankę. Wszystko wskazuje na to, że przynajmniej w niektórych regionach będzie słonecznie przez większą część weekendu, a temperatura będzie sięgać całkiem przyjemnego poziomu 23-25 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news