FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Najpierw olbrzymie różnice temperatury i gwałtowne burze, a później przygruntowe przymrozki

Druga połowa tygodnia zapowiada się bardzo niespokojnie, ponieważ najpierw spodziewamy się gwałtownych burz przy bardzo dużych skrajnościach temperatury, a następnie pojawią się lokalne przygruntowe przymrozki.

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Nad Polską wędruje w środę (25.04) front atmosferyczny, który oddziela od siebie skrajnie różne masy powietrza. Nad regionami południowymi wciąż będzie zalegać bardzo ciepłe, wręcz gorące powietrze. Z kolei nad województwa północne napływać będzie dużo chłodniejsza masa.

Różnica w temperaturze w najcieplejszym momencie dnia może sięgać 15 stopni, ponieważ w tym samym czasie, gdy nad morzem będzie zaledwie 10 stopni, za sprawą chłodzącej bryzy, to w Małopolsce i na Podkarpaciu termometry wskażą nawet 25 stopni w cieniu - prognozuje Łukasz Mielczarek, meteorolog TwojaPogoda.pl

W miejscu ścierania się tych mas powietrza będzie następować gwałtowny rozwój chmur burzowych, których wierzchołki mogą sięgać kilkunastu kilometrów nad powierzchnię ziemi. W ich wnętrzach znajdą się olbrzymie ilości wody.

Choć burze mogą się pojawiać nad przeważającym obszarem kraju, to jednak najwięcej będzie ich nad regionami północnymi i centralnymi, gdzie powietrze będzie najbardziej chwiejne. Tam też burze będą się charakteryzować największą intensywnością.

W ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.

Warto więc zawczasu się przygotować na gwałtowne zjawiska i np. usunąć z balkonów i sprzed domów wszelkie przedmioty, które porwane przez wiatr mogą stanowić dla kogoś zagrożenie. Warto też przeparkować samochód spod drzewa lub studzienki kanalizacyjnej.

Burze w największej liczbie będą występować w godzinach popołudniowych, szczególnie późnym popołudniem i wczesnym wieczorem, jednak ich aktywność utrzyma się również w godzinach nocnych.

W czwartek (26.04) po ustąpieniu frontu już cały kraj znajdzie się w zasięgu chłodniejszej masy powietrza. O poranku na zachodzie, północy i w centrum temperatura spadnie poniżej 5 stopni. Lokalnie możliwe są przygruntowe przymrozki.

Po południu ociepli się średnio o 10 stopni, a więc termometry wskażą maksymalnie tylko około 15 stopni, nawet o 10 stopni mniej niż dnia poprzedniego. Wszędzie może popadać, chwilami obficie, punktowo może też zagrzmieć - dodaje meteorolog TwojaPogoda.pl

Także piątkowy (27.04) poranek przyniesie nam duże chłody. Temperatura ponownie może spaść poniżej 5 stopni, a przy gruncie do około zera, szczególnie na zachodzie i północnym zachodzie oraz na terenach górzystych. W miejscach silnie zacienionych, w obniżeniach terenu i na tzw. mrozowiskach, możliwe są nieduże przymrozki przy gruncie.

Końcówka tygodnia zapowiada się cieplej, ponownie z temperaturami powyżej 20 stopni w cieniu. Będzie też mniej padać, a częściej rozpogadzać się. To dobre wieści dla tych, którzy zamierzają początek majówki spędzić na łonie natury.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news